IHF Super Globe: obrońcy tytułu w finale, gospodarze muszą obejść się smakiem

Materiały prasowe / EHF MEDIA / Duńczyk Hans Lindberg, skrzydłowy Fuechse Berlin
Materiały prasowe / EHF MEDIA / Duńczyk Hans Lindberg, skrzydłowy Fuechse Berlin

W drugim półfinale rozgrywanego w Katarze IHF Super Globe 2017 obrońca tytułu Fuechse Berlin bez większych problemów pokonał gospodarzy turnieju Al Sadd (30:23). Wcześniej w finale zameldował się Kamil Syprzak i jego FC Barcelona.

W tym artykule dowiesz się o:

Pojedynek Katarczyków z trzecią z europejskich drużyn (obok FC Barcelona i Vardaru Skopje) przyniósł nieco mniej emocji niż pierwszy półfinał. Fuechse miało z Al Sadd dużo łatwiejszą przeprawę.

Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli berlińczycy. Po pięciu minutach prowadzili 3:0. Dopiero po chwili wynik dla Al Sadd otworzył skrzydłowy Abdulla Al-Karbi, skutecznie kończąc kontrę. Dobrze w bramce Fuechse spisywał się Silvio Heinevetter. W ataku brylował Duńczyk Hans Lindberg. Obrońcy tytułu grali wówczas niemal bezbłędnie.

Z każdą minutą gospodarze turnieju zaczęli jednak radzić sobie co raz lepiej. Zdecydowanie poprawili grę w defensywie. W ataku też byli niezwykle waleczni, zbierając kilka piłek odbitych przez Heinevettera. W 17 min. po efektownej kontrze zakończonej przez Haida Hajd Ayeda był już remis (7:7). Al-Karbi wciąż imponował swoją grą. Inna sprawa, że Niemcy obniżyli loty, gubiąc się zbyt często w ataku.

W drugim kwadransie pierwszej połowy gra nadal była wyrównana. Przyznać jednak trzeba, że spotkanie stało na niższym poziomie niż półfinał z udziałem Barcelony i Vardaru. Dzięki lepszym ostatnim kilku minutom do przerwy podopieczni trenera Velimira Petkovicia wrócili na trzybramkowe prowadzenie.

ZOBACZ WIDEO Paweł Fajdek: Zrobię wszystko, żeby wygrać i pobić rekord Tichona

Po zmianie stron Katarczycy zaczęli grać bardziej agresywnie w obronie. Wysunięci niemal na 9. metr skuteczniej rozbijali ataki Fuechse. Kilka udanych interwencji zanotował też mało skuteczny do przerwy golkiper Al Sadd Danijel Sarić. Cóż z tego skoro jego koledzy nie radzili sobie w ataku. Zmarnowali drugiego w meczu karnego i berlińczycy odzyskali wigor. W 41 min. uciekli na 22:16.

Podopieczni Petkovicia kontrolowali wydarzenia na boisku. Heinevetter w bramce znowu odbijał co tylko mógł. W ataku uaktywnił się obrotowy Erik Schmidt. Lindberg wciąż skutecznie egzekwował karne. Za to bezradność gospodarzy w ataku była momentami zatrważająca.

Fuechse zwyciężyło bez większych problemów i w niedzielę zagra w finale nieoficjalnych Klubowych Mistrzostw Świata z FC Barceloną. O trzecie miejsce walczyć będą gospodarze z Al Sadd i Vardar.

IHF Super Globe, półfinał:

Al Sadd - Fuechse Berlin 23:30 (13:16)

Najwięcej bramek dla Al Sadd: Abdulla Al-Karbi Zine Bou Mendjel i Said Ali - po 4; dla Fuechse: Hans Lindberg - 8, Ignacio Plaza Jimenez - 5

Komentarze (0)