Ryszard Skutnik szuka nowego klubu. "Chętnie podejmę pracę"

Materiały prasowe / SPR CHROBRY GŁOGÓW / Na zdjęciu: Ryszard Skutnik
Materiały prasowe / SPR CHROBRY GŁOGÓW / Na zdjęciu: Ryszard Skutnik

Ryszard Skutnik chciałby wrócić na ławkę trenerską. 69-letni szkoleniowiec nie ukrywa, że jest gotowy na kolejne wyzwania i czeka na oferty.

W tym artykule dowiesz się o:

Skutnik pozostaje bezrobotny od zakończenia poprzedniego sezonu. Doświadczony szkoleniowiec nie przedłużył umowy z NMC Górnikiem Zabrze. Wprawdzie jego podopieczni odpadli w ćwierćfinale Rundy Finałowej, ale na zakończenie rozgrywek sięgnęli po Puchar Superligi.

- Miałem krótką przerwę z powodów rodzinnych, ale wszystko się już wyjaśniło. Chętnie podejmę pracę. Zawsze w lidze dochodzi do zmian, także liczę, że ktoś będzie chciał mnie zatrudnić - przyznaje szkoleniowiec.

Skutnik to legenda polskiej piłki ręcznej. Pracował w Tunezji i Francji, wprowadził do Ekstraklasy Unię Tarnów. Największe sukcesy święcił w Stali Mielec i Azotach Puławy. Po czterech latach pracy doprowadził niedoceniany zespół z Podkarpacia do brązowego medalu Superligi w sezonie 2011/2012. Dwa lata później rozpoczął pracę w Puławach i zdobył historyczny, bo pierwszy, brązowy krążek dla Azotów. W kolejnych rozgrywek także stanął na trzecim stopniu podium. Po zdobyciu drugiego medalu, zarząd klubu nie zdecydował się na podpisanie z nim nowej umowy.

69-letni trener bacznie obserwuje rynek. - Na razie propozycji jeszcze nie było, rozgrywki dopiero się rozpoczęły. Nieistotne, czy odezwie się ktoś z klubu męskiego, czy kobiecego. Mam na tyle doświadczenia, że wiem jak sobie poradzić - zapewnia.

W kuluarach mówiło się, że Skutnik był jednym z kandydatów na następcę Patryka Rombla w MMTS-ie Kwidzyn. Szkoleniowiec zaprzeczył tym doniesieniom. - To plotka. Po prostu rozmawiałem na ten temat z kilkoma osobami, bo jeśli pojawiłaby się oferta, to dlaczego miałbym nie spróbować? - wyjaśnia.

ZOBACZ WIDEO Marcin Lijewski: Rywale pokazali, że jaja w spodniach są

Źródło artykułu: