Tałant Dujszebajew: Nie będę robił dramatu

WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Tałant Dujszebajew
WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Tałant Dujszebajew

Szczypiorniści PGE Vive Kielce przegrali z Mieszkowem Brześć 25:28. - Rywale zasłużyli na to zwycięstwo - powiedział Tałant Dujszebajew, a Białorusini byli w znakomitych humorach - Nie do wiary, że wygraliśmy - cieszył się Rastko Stojković.

Gratuluję zespołowi z Brześcia, rywale zasłużyli na to zwycięstwo. Od początku objęli prowadzenie i wykorzystywali szanse, które od nas dostawali. My nie potrafiliśmy wykorzystać naszych. Nie jestem zadowolony z tego wyniku, ale nie będę robił z niego dramatu. To dopiero pierwszy mecz tych rozgrywek, musimy kontynuować pracę i poprawić się przed następnym spotkaniem - powiedział trener mistrzów Polski na pomeczowej konferencji prasowej.

W podobnym tonie wypowiadał się rozgrywający żółto-biało-niebieskich - Alex Dujszebajew. Hiszpan zauważył, że niezwykle duży wpływ na przebieg pojedynku miał pierwszy kwadrans, kiedy to Białorusini narzucili rywalom swój styl gry. 

Jak wszyscy widzieliśmy, drużyna gości dużo lepiej weszła w mecz przez pierwsze piętnaście minut. Wtedy nasi przeciwnicy wypracowali przewagę i utrzymali ją do końca spotkania. My musimy poprawić to, co dzisiaj nie wyszło i bardzo ciężko pracować dalej - powiedział 24-latek.

Golkiper kieleckiego zespołu, Sławomir Szmal przyznał za to, że PGE Vive miało sporo problemów. - Niestety nie udało się wygrać, zespół z Brześcia okazał się lepszy. Nie funkcjonowała nam gra, popełnialiśmy błędy w obronie, w ataku i w bramce, stąd ta porażka - wyjaśnił bramkarz.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: mur między słupkami. To był popis golkiperów

W zgoła innych nastrojach po meczu byli zawodnicy Mieszkowa Brześć. - Bardzo szanuję zespół z Kielc i wiem, że grają tam bardzo dobrzy zawodnicy. W tym spotkaniu po prostu nam się udało, ale walka była światowa. Daliśmy z siebie wszystko, ale nie mogę powiedzieć, że jesteśmy lepsi. To nie do wiary, że wygraliśmy - cieszył się kołowy Rastko Stojković.

Co zaważyło na zwycięstwie gospodarzy? - To był naprawdę trudny mecz i jak na razie najlepszy w naszym wykonaniu od początku sezonu. Wykonaliśmy solidną pracę w obronie i myślę, że dlatego ostatecznie odnieśliśmy sukces. Dziękuję za to wspaniałe spotkanie - powiedział Rade Mijatović, który doskonale spisywał się między słupkami białoruskiej ekipy.

Zadowolony z postawy swojego bramkarza był trener Siergiej Bebeszko. - Uważam, że ten mecz został rozegrany po dżentelmeńsku. Pomimo tego, że był twardy i zacięty, z dużą ilością fizycznego kontaktu, oba zespoły zachowały szacunek do siebie nawzajem. Przepraszam za faul Szyłowicz, który poskutkował przyznaniem mu czerwonej kartki, to na pewno nie było zamierzone zagranie z jego strony. Mój zespół włożył w tę grę dużo wysiłku, chciałbym przede wszystkim podkreślić formę bramkarza, Rade Mijatovicia. Ponadto to naprawdę ogromnie ważne wydarzenie dla nas, nie zawsze mamy okazję wygrywać z tak dobrym zespołem, jak ten z Kielc. Zagraliśmy więcej oficjalnych meczów, myślę, że nasze występy w SEHA Lidze spowodowały, że w połowie września jesteśmy po prostu w dobrym rytmie, a rywalom jeszcze tego brakuje - powiedział trener Białorusinów.

Komentarze (6)
avatar
belmo
17.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co by nie napisać to gość jest słaby. Ma takie zaplecze finansowe, takich grajków a boryka się z własnymi słabościami. 
avatar
Maxi-102
17.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Talanta już powieźli na taczkach w reprezentacji Węgier i Polski...facet ma doświadczenie...teraz zostanie powieziony z Kielc...:) 
Rivera
17.09.2017
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
jotwu: Twoja wypowiedz i jej styl swiadcza raczej o tym,ze sam jestes mongolem,umyslowym.Zeby nie bylo,ze bronie trenera,ale uwazam,ze troche szacunku nalezy sie czlowiekowi.A pozniej przez tak Czytaj całość
endriu122
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tam tylko brakuje duszy......... 
avatar
GD-SP
16.09.2017
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
a powinieneś ! styl,a bardziej jego brak! Oglądając dzisiaj "inne" mecze widać zespoły które grają w piłkę,a w Kielcach tylko "dobry" wynik ponieważ są indywidualności! Te zmiany po 15 minutach Czytaj całość