Pierwsza połowa spotkania była wyrównana, a Piotrcovia do 27. minuty w niczym nie ustępowała faworytkom. Skutecznie grała Paulina Marszałek, a szybkie kontry kończyła Władysława Belmas. Dopiero na kilka minut przed zmianą stron przyjezdne wypracowały sobie czterobramkową przewagę, głównie dzięki skutecznej grze Aleksandry Rosiak.
Po zmianie stron lublinianki zdecydowanie już dominowały. Piotrcovia nie potrafiła rzucić bramki przez kwadrans. Między 33 a 48. minutą gole zdobywały tylko szczypiornistki z Lublina. W 48. minucie strzelecką niemoc Piotrcovii przełamała Agata Wypych, ale w tym momencie było już 29:17 dla MKS Perły Lublin i stało się jasne, że przyjezdne wywiozą z Piotrkowa zwycięstwo. W końcówce gra się wyrównała, a podopieczne Izabeli Puchacz w pełni kontrolowały boiskowe wydarzenia.
- Przez prawie całą pierwszą połowę dziewczyny realizowały to, co założyliśmy sobie przed spotkaniem. Później gra się posypała i Lublin nam odjechał. Myślimy już o kolejnych spotkaniach, ale z tej lekcji musimy wyciągnąć wnioski - powiedział po spotkaniu Rafał Przybylski, trener Piotrcovii.
MKS Piotrcovia - MKS Perła Lublin 25:36 (14:18)
MKS Piotrcovia: Opelt, Sarnecka - Matyja 1, Klonowska, Kopertowska 2, Marszałek 6 (1/1), Wypych 5 (2/2), Wasilewska 2, Cygan 2, Ivanović 3, Belmas 2, Despodowska 2, Dronzikowska
Karne: 3/3
Kary: 6 min. (Cygan, Ivanović, Despodowska - po 2 min.)
MKS Perła: Gawlik, Besen - Petkowska, Rola 3 (1/1), Gęga 3 (2/2), Matuszczyk 3, Repelewska 2, Drabik 2, Nesciaruk 1, Nocuń 7, Rosiak 8, Achruk 7 (1/1)
Karne: 4/5
Kary: 2 min. (Gęga - po 2 min.)
Sędziowali: Igor Dębski, Artur Rodacki (Kielce)
Widzów: 400
ZOBACZ WIDEO Marcin Lijewski: Rywale pokazali, że jaja w spodniach są
Co ważne w tym meczu, to ważny udział Aleksandry Rosiak w oka Czytaj całość