PGNiG Superliga: popis skrzydłowych. Orlen Wisła skontrowała Zagłębie

Twarda defensywa podparta dobrą dyspozycją bramkarzy okazała się przepisem na okazałą wygraną. Orlen Wisła poradziła sobie w 7. kolejce z ambitną drużyną MKS Zagłębia Lubin (36:21) i wraca do Płocka z kompletem punktów.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
zawodnicy Zagłębia i Orlenu Wisły Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: zawodnicy Zagłębia i Orlenu Wisły
- Wiele razy to podkreślałem i nie inaczej będzie tym razem. Najważniejsza jest obrona. Jeśli ona będzie funkcjonowała jak należy, będzie nam łatwiej zdobywać bramki. Według mnie będzie to główny czynnik, odpowiadający za wynik tego meczu - przyznał przed spotkaniem z wicemistrzem Polski, Tomasz Pietruszko.

Z początku Zagłębie w tej formacji wyglądało dobrze, ale trafienia nie przychodziły łatwo, ponieważ bardzo dobrze spisywał się Adam Morawski. Świetnie interweniował także jego vis-a-vis, Jakub Skrzyniarz. W 7. minucie Orlen Wisła miała na swoim koncie tylko jedno celne trafienie, i to głównie zasługa młodego, lubińskiego golkipera.

Z czasem ekipa z Płocka przełamała opór gospodarzy i chwilę później prowadziła już cztery do zera. Gdy minął kwadrans, zespół gości wygrywał na Dolnym Śląsku różnicą siedmiu bramek. Bardzo dużo trafień padało wówczas po kontratakach. Nieźle poczynał sobie Lovro Mihić, a udane fragmenty miewał nieco przygaszony ostatnio Nemanja Obradović. Po stronie miejscowych skutecznością błyszczał Michał Stankiewicz, który "po profesorsku" wykańczał akcje Zagłębia. W pewnym momencie, w ataku pozycyjnym, efekt przynosiła tylko współpraca z doświadczonym obrotowym.

Po zmianie stron wciąż przeważała Orlen Wisła, która zdobywała łatwe bramki po błędach technicznych drużyny Bartłomieja Jaszki. W trzecim kwadransie meczu zabrakło u wicemistrzów jednak konsekwencji. W 39. minucie przewaga gości wzrosła do dziesięciu trafień, ale lubińska ekipa zdobyła się na efektowny zryw i odrobiła prawie połowę strat.

Po bardzo dobrym fragmencie Zagłębie znów zaczęło się mylić, co z zimną krwią wykorzystywał zespół Nafciarzy. Twarda obrona przyjezdnych podparta wsparciem bramkarzy okazała się przepisem na sukces. Mocna defensywa otwierała drogę do wyprowadzania zabójczych kontr, które najczęściej wykańczał Valentin Ghionea, Lovro Mihić czy nieomylny Przemysław Krajewski.

Nagrodę dla najlepszego zawodnika spotkania otrzymał po ostatnim gwizdku chorwacki lewoskrzydłowy Orlen Wisły. W szeregach gospodarzy najlepsze wrażenie pozostawił po sobie duet bramkarzy, a także gracze występujący na obrocie. Ponadto skuteczności nie tracił Jan Czuwara, a dobre wejście zaliczył Dawid Dawydzik.

MKS Zagłębie Lubin - Orlen Wisła Płock 21:36 (10:17)

Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz - Stankiewicz 5, Bondzior 1, Przysiek, Kużdeba , Mrozowicz 2, Kużdeba 2, Pawlaczyk 1, S. Gębala, Szymyślik, Czuwara 3, Pietruszko 3, Dawydzik 2, Mollino 2
Karne: 2/4
Kary: 6 min.

Orlen Wisła: Morawski, Wichary - Ghionea 10, Duarte 1, M. Gębala 2, Krajewski 5, Ivić 2, Mihić 6, De Toledo 3, Obradović 4, T. Gębala 2, Żabić 1, Wołowiec 1
Karne: 1/2
Kary: 6 min.

Sędziowie: Andrzej Gratunik - Mariusz Wołowicz

Widzów: 531

ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"
Czy Zagłębie pokona w następnej kolejce Wybrzeże Gdańsk?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×