Koncentracja w Zabrzu. Tokaj ostrzega: MKS Kalisz robi wrażenie
W 8. kolejce PGNiG Superligi do Zabrza przyjedzie rewelacyjny beniaminek z Kalisza. - Po kilku wzmocnieniach MKS naprawdę robi wrażenie - mówi Maciej Tokaj, rozgrywający NMC Górnika.
Tylko raz w siedmiu kolejkach Górnik znalazł pogromcę (PGE VIVE Kielce) i z automatu drużyna czeskiego szkoleniowca stała się zdecydowanym faworytem większości spotkań. Nie inaczej będzie w rywalizacji z MKS-em Kalisz.
Przed beniaminkiem ostrzega jednak Maciej Tokaj. Rozgrywający jeszcze niedawno stawał naprzeciwko kaliszan w I lidze. - Już wtedy był to bardzo dobry zespół, a teraz po awansie i kilku wzmocnieniach naprawdę robi wrażenie. Bo Zbyszek Kwiatkowski czy Kirył Kniazeu to bardzo dobrzy zawodnicy, którzy mają świetne warunki - ocenia Tokaj.
Szczypiornistów MKS-u dobrze pamięta też Łukasz Gogola. W zeszłym sezonie - w barwach Olimpii MEDEX Piekary Śląskie - toczył z nimi zacięte boje. - To drużyna, która gra solidnie i z charakterem. Dobrze prezentują się w obronie. Będziemy musieli bardzo mocno się nagłowić, żeby zdobyć te punkty. Mam nadzieję, że powtórzymy mecz z Azotami i wyjdziemy ze starcia zwycięsko - zapowiedział rozgrywający.
Na obronę zwrócił także uwagę Tokaj. Zdaniem 23-latka, twarda postawa w defensywie może dać Górnikowi kolejne punkty. - Musimy zagrać na 110 proc. w obronie, bo to jest nasza siła. Dzięki temu wyprowadzamy kontrataki. Zdajemy sobie sprawę z silnych stron MKS-u, ale jak zawsze powtarzam: jeśli zagramy na swoim poziomie i wypełnimy założenia taktyczne, jesteśmy w stanie wygrać - twierdzi wychowanek płockiej Wisły.
ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"