PGNiG Superliga kobiet: cenny triumf KPR-u Kobierzyce nad Piotrcovią

KPR Gminy Kobierzyce odniósł zwycięstwo nad Piotrcovią Piotrków Trybunalski 29:24 w 10. kolejce spotkań PGNiG Superligi. Oba zespoły zbliżyły się do siebie na 3 punkty i już niewiele brakuje, aby zamieniły się pozycjami w tabeli.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
szczypiornistki KPR-u Gminy Kobierzyce WP SportoweFakty / MARCIN CHYŁA / Na zdjęciu: szczypiornistki KPR-u Gminy Kobierzyce
W tym spotkaniu wyjątkowo trudno było wskazać faworyta. Może z racji własnej hali psychologiczną przewagę posiadały kobierzyczanki. Podopieczne Edyty Majdzińskiej były jednak pod pewną presją. Triumf w tym meczu dawał temu zespołowi realne szanse na zakończenie pierwszej rundy na przyzwoitym, siódmym miejscu, co po falstarcie należało uznać za spory sukces.

Zwycięstwo nie przyszło tak łatwo, jak można było sądzić po końcowym wyniku. Przyjezdne miały w swoim składzie skuteczne: Zoricę Despodowską oraz Monikę Kopertowską. Nazwiska obu pań były najczęściej wymieniane w pierwszych trzydziestu minutach tej rywalizacji. Niemniej na parkiecie trwała "ostra" wymiana ciosów i choć to miejscowe przez większość czasu musiały nadrabiać straty, w 29. minucie wyszły na prowadzenie 15:14.

Końcówka pierwszej części zawodów dobrze gospodyniom zwiastowała. Miejscowi kibice, którzy licznie odwiedzili obiekt, mogli czuć się usatysfakcjonowani. Do 40. minuty wciąż ten mecz był wyrównany (19:18). Właśnie wtedy nastąpiła wyraźna zmiana. Bardzo szybko do piłek startowała skrzydłowa Mariola Wiertelak. Solidne wsparcie dała jej także Kinga Jakubowska. W 49. minucie stan meczu zmienił się na 25:19. Przerwy na żądanie trenera Rafała Przybylskiego na nic się zdawały.

Niesione głośnym dopingiem publiczności zawodniczki z Dolnego Śląska nie poprzestawały w atakach. I choć Majdzińska w ostatnim fragmencie aż dwukrotnie zapraszała swoje podopieczne do siebie, wynik nie był dla gospodyń zagrożony. Co istotne, KPR rywalizację zakończył bez żadnego upomnienia indywidualnego. W tak kontaktowym sporcie, jak piłka ręczna, jest to naprawdę rzadkie zjawisko.

Po tym zwycięstwie obie drużyny dzielą już tylko 3 "oczka" w ligowej tabeli. Kobierzyczanki mają jednak do rozegrania jeszcze dwa spotkania (u siebie z Vistalem Gdynia 15 listopada oraz trzy dni później w Chorzowie z Ruchem), po których mogą wyprzedzić swoje przeciwniczki po pierwszej rundzie w Superlidze.

KPR Gminy Kobierzyce - MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. 29:24 (15:15)

KPR: Ciesiółka, Słota - Jakubowska 4, Skalska 5, Mączka 7 (4/5), Janczak, Wesołowska 2, Kaźmierska, Wiertelak 7, Charzyńska 2, Walczak, Dąbrowska 2
Kary: 0 min.
Karne: 4/5

Piotrcovia: Opelt, Sarnecka - Belmas 1, Cygan 1 (1/1), Despodovska 4 (1/2), Klonowska 1, Kopertowska 7, Kucharska 1, Marszałek 3, Matyja 2, Wasilewska, Wypych 3 (0/1), Wyrzychowska 1, Ivanović
Kary: 6 min. (Kucharska - 4 min., Klonowska - 2 min.)
Karne: 2/4

Sędziowie: Gnyszka, Stonoga (obaj z Ozimka)
Widzów: 600

ZOBACZ WIDEO: Cezary Kucharski: Lewandowski jest lepszym napastnikiem niż Benzema
Czy KPR Kobierzyce na koniec pierwszej rundy Superligi przeskoczy w tabeli Piotrcovię?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×