Finał islandzko-rosyjskiej komedii. Kilka godzin lotu, sześć minut na parkiecie (wideo)
Koniec absurdalnej historii w Pucharze EHF. Prawie 4 tysiące kilometrów w powietrzu i sześciominutowa seria rzutów karnych. Hafnarfjordur pokonał St. Petersburg HC i awansował do III rundy kwalifikacji.
Marcin Górczyński
Materiały prasowe
/ EHF
/ Radość szczypiornistów Hafnarfjordur po serii karnych
Rosjanie po porażce w dodatkowym czasie złożyli protest. EHF uznał, że zespoły muszą spotkać się jeszcze raz i rozegrać regulaminową serię karnych. Chcąc nie chcąc, Islandczycy musieli wsiąść w samolot i polecieć do St. Petersburga.
Ich wysiłek nie poszedł na marne, wygrali konkurs 4:3 i awansowali do III rundy kwalifikacji, gdzie czeka słowacki Tatran Preszów. Dzięki katastrofalnej pomyłce delegata szczypiorniści z północy stali się jedną z najbardziej znanych drużyn ostatnich tygodni w piłce ręcznej.
ZOBACZ WIDEO: Marek Saganowski: Będzie można stawiać na Góralskiego