Chin Kang Jae Won (trener reprezentacji Chin): Dobrze pamiętamy porażkę w Polską podczas Mistrzostw Świata. Dzisiaj nie udało się jednak zrewanżować. Mój zespół jest bardzo młody i brakuje mu jeszcze doświadczenia. Na dodatek graliśmy przy pełnej hali i trochę trema zjadła moje zawodniczki, które nie spodziewały się takiej publiczności. Reprezentacja Polski jest silną drużyną i dzisiaj sprawiały nam sporo kłopotów. Czekamy jednak na jutrzejszy mecz.
Zenon Łakomy (trener reprezentacji Polski): Dziękuję, że mogliśmy grać przed tak liczną publicznością i w tak wspaniałej atmosferze. Występ przed takimi kibicami dodaje smaczku grze. Osobiście zakładałem sobie nieco więcej po tym spotkaniu. Nasz zespół nie odbył zbyt wielu wspólnych treningów przed tym meczem. W zespole jest jeszcze drobna rywalizacja o wyjazd do Rumunii, stąd dziewczyny chciały pokazać pełnię swoich umiejętności. Moje zawodniczki grały zbyt indywidualnie i przy wysokiej obronie Chinek, która jest podobna do chorwackiej defensywy - rywala kwalifikacji olimpijskich - ciężko było się wykazać. Przy płaskiej defensywie rywalek gra wyglądałaby zapewne lepiej. Korzyści rozegrania tego w meczu są jednak duże. Chinki grały szybko na nogach i agresywnie. Często widać było grę na pograniczu faulu. Dziękuje trenerowi Chin, który mimo porażki we Francji z reprezentacja Polski, zaproponował nam współpracę. Dzisiejsze spotkanie było tzw. roboczym po kilkumiesięcznej przerwie we wspólnej grze.