MŚ 2017 kobiet: pora na pobudkę faworytów. Polki powinny pójść za ciosem
Na trzeci dzień mistrzostw świata spojrzymy głównie przez pryzmat rywalizacji Polek z Czeszkami. Biało-Czerwone znalazły się w idealnej sytuacji. Muszą po prostu pójść po swoje. Z nożem na gardle w bezpośrednim starciu zagrają Szwedki oraz Węgierki.
Przynajmniej jedna postać polskim kibicom powinna się kojarzyć. To rozgrywająca Sarka Marcikova. Gra ona na co dzień w SPR Pogoni Szczecin. W pierwszym występie nie stanowiła żadnego zagrożenia dla najsłabszej w grupie B Argentyny. Jej mobilizacja na pewno jednak wzrośnie. Presji już tak wielkiej nie będzie na zawodniczkach Krowickiego, a nawet jeśli, to Kinga Achruk, Karolina Kudłacz-Gloc czy też Kinga Grzyb wiedzą, jak sobie z nią radzić. Dwa punkty to w tym momencie wręcz obowiązek.
Drugie zwycięstwo powinien zaliczyć aktualny obrońca trofeum - Norwegia. Ten zespół przyjechał do Niemiec, jak po swoje. Już po pierwszym spotkaniu zasiadł na fotelu lidera "polskiej" grupy. Przeciwko siódemce z Ameryki Południowej powinien jedynie postawić przysłowiową kropkę nad "i". Nóż na szyi będą miały podopieczne Kima Rasmussena. Madziarkom ze Szwedkami będzie trudno o sukces, a nikt nie chce zaczynać takiej imprezy od dwóch przegranych.
Łatwe spotkania czekają na faworytów, czyli Hiszpanię i Francję w grupie A. Trudno będzie także o niespodziankę w meczu Dunek, Brazylijek czy Holenderek. Niemniej aż trzy z wymienionych zespołów były silniejsze na papierze od przeciwniczek w pierwszych swoich występach, a jednak zeszły z parkietu jako pokonane. Ciekawić może za to postawa Koreanek przeciwko gospodyniom.
Plan 3. dnia MŚ kobiet (3.12.2017):
Grupa A:
Słowenia - Rumunia, godz. 14.00
Angola - Francja, godz. 18.00
Paragwaj - Hiszpania, godz. 20.30
Grupa B:
Polska - Czechy, godz. 14.00
Węgry - Szwecja, godz. 18.00
Argentyna - Norwegia, godz. 20.30
Grupa C:
Tunezja - Brazylia, godz. 14.00
Czarnogóra - Rosja, godz. 17.45
Japonia - Dania, godz. 20.15
Grupa D:
Kamerun - Serbia, godz. 14.00
Chiny - Holandia, godz. 18.00
Korea Południowa - Niemcy, godz. 20.30