MŚ 2017 kobiet: pora na pobudkę faworytów. Polki powinny pójść za ciosem

Materiały prasowe / Tomasz Folta / ZPRP / Na zdjęciu: reprezentacja Polski piłkarek ręcznych
Materiały prasowe / Tomasz Folta / ZPRP / Na zdjęciu: reprezentacja Polski piłkarek ręcznych

Na trzeci dzień mistrzostw świata spojrzymy głównie przez pryzmat rywalizacji Polek z Czeszkami. Biało-Czerwone znalazły się w idealnej sytuacji. Muszą po prostu pójść po swoje. Z nożem na gardle w bezpośrednim starciu zagrają Szwedki oraz Węgierki.

Pochwalnych komentarzy pod adresem Leszka Krowickiego i Biało-Czerwonych nie brakowało. Polki idealne weszły w turniej mistrzostw świata, pokonując na starcie tej wielkiej imprezy faworyzowane Szwedki 33:30. W trzecim dniu czeka je teoretycznie łatwiejsze zadanie. Dwa lata temu Czeszek nawet nie było w gronie 24 najlepszych drużyn. Nie można zmarnować idealnej sytuacji wyjściowej, które nasze panie sobie wypracowały.

Przynajmniej jedna postać polskim kibicom powinna się kojarzyć. To rozgrywająca Sarka Marcikova. Gra ona na co dzień w SPR Pogoni Szczecin. W pierwszym występie nie stanowiła żadnego zagrożenia dla najsłabszej w grupie B Argentyny. Jej mobilizacja na pewno jednak wzrośnie. Presji już tak wielkiej nie będzie na zawodniczkach Krowickiego, a nawet jeśli, to Kinga Achruk, Karolina Kudłacz-Gloc czy też Kinga Grzyb wiedzą, jak sobie z nią radzić. Dwa punkty to w tym momencie wręcz obowiązek.

Drugie zwycięstwo powinien zaliczyć aktualny obrońca trofeum - Norwegia. Ten zespół przyjechał do Niemiec, jak po swoje. Już po pierwszym spotkaniu zasiadł na fotelu lidera "polskiej" grupy. Przeciwko siódemce z Ameryki Południowej powinien jedynie postawić przysłowiową kropkę nad "i". Nóż na szyi będą miały podopieczne Kima Rasmussena. Madziarkom ze Szwedkami będzie trudno o sukces, a nikt nie chce zaczynać takiej imprezy od dwóch przegranych.

Łatwe spotkania czekają na faworytów, czyli Hiszpanię i Francję w grupie A. Trudno będzie także o niespodziankę w meczu Dunek, Brazylijek czy Holenderek. Niemniej aż trzy z wymienionych zespołów były silniejsze na papierze od przeciwniczek w pierwszych swoich występach, a jednak zeszły z parkietu jako pokonane. Ciekawić może za to postawa Koreanek przeciwko gospodyniom.

Plan 3. dnia MŚ kobiet (3.12.2017):

Grupa A:

Słowenia - Rumunia, godz. 14.00
Angola - Francja, godz. 18.00
Paragwaj - Hiszpania, godz. 20.30

Grupa B:

Polska - Czechy, godz. 14.00
Węgry - Szwecja, godz. 18.00
Argentyna - Norwegia, godz. 20.30

Grupa C:

Tunezja - Brazylia, godz. 14.00
Czarnogóra - Rosja, godz. 17.45
Japonia - Dania, godz. 20.15

Grupa D:

Kamerun - Serbia, godz. 14.00
Chiny - Holandia, godz. 18.00
Korea Południowa - Niemcy, godz. 20.30

ZOBACZ WIDEO: Sebastian Mila: Jestem zadowolony z tej grupy

Komentarze (1)
avatar
Sylwester Sikora
3.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Synku, przestań pisać te pierdoły za 20 PLN/kawałek, bo żal dupę ściska. Miałeś kiedyś pilkę w ręku? Weż się lepiej za pracę w Lidlu. 3800 PLN brutto plus dodatki. Twoja wiedza o sporcie jest p Czytaj całość