MŚ 2017 kobiet: spotkanie z Kimem Rasmussenem. Polska i Węgry zagrają o awans

Materiały prasowe / ZPRP / Na zdjęciu: Karolina Kudłacz-Gloc
Materiały prasowe / ZPRP / Na zdjęciu: Karolina Kudłacz-Gloc

Wynik rywalizacji Polska - Węgry zadecyduje czy zespół Leszka Krowickiego dostanie przepustkę do 1/8 finału MŚ 2017 szczypiornistek. Choć po drugiej stronie boiska stanie były selekcjoner Kim Rasmussen, sentymentów na parkiecie nie będzie.

Na ten pojedynek nikogo nie trzeba specjalnie motywować. To będzie dla Polek niewątpliwie najważniejszy mecz na turnieju w Niemczech. Przed startem MŚ 2017 piłkarek ręcznych mówiło się o wyjściu z grupy, ale żeby cel osiągnąć, trzeba najpierw pokonać Węgierki, a później przypieczętować awans wygraną nad najsłabszą w stawce Argentyną.

Drużyna Biało-Czerwonych rywalizację w Bietigheim-Bissingen rozpoczęła od pokonania Szwedek, a w następnych kolejkach uległa Czeszkom i Norweżkom. - Wyleczyłyśmy się już z tej porażki. Nasz zespół jest bardzo mocno zmotywowany. Każda z nas wierzy, że najbliższe spotkanie zakończy się na naszą korzyść. Węgierki grają naprawdę bardzo szybką piłkę ręczną, ale myślę, że jesteśmy w stanie nad tym nadążyć - powiedziała w rozmowie z ZPRP, Daria Zawistowska.

- Sytuacja jest otwarta. To dla nas bardzo ważny mecz, bo wychodzimy z grupy albo wracamy do domów. Na Węgierkach koncentrujemy się i przygotowujemy się od strony taktycznej od dłuższego czasu - przyznała z kolei Joanna Drabik.

Nasze szczypiornistki zagrają w czwartek o wszystko, a Węgry w razie niepowodzenia będą mieć jeszcze jedną szansę na zakwalifikowanie się do najlepszej szesnastki. Madziarki przystąpią do rywalizacji w dobrych nastrojach. Najbliższe rywalki Orlic zdobyły we wtorek pierwsze punkty i rozbijając Albicelestes nabrały pewności siebie. W meczu z zespołem z Ameryki Południowej znakomicie spisywała się Kinga Janurik, która nie tylko odbijała piłki z wysoką skutecznością, ale też zaliczyła kilka świetnych asyst.

Polki muszą też szczególnie uważać na znakomitą Anitę Görbicz oraz... szkoleniowca Kima Rasmussena, który wie o nich wszystko. To był wyjątkowy czas. Eks selekcjoner Biało-Czerwonych z drużyną znad Wisły dotarł do najlepszej czwórki MŚ 2013 i 2015. Sentymentów jednak na parkiecie nie będzie. - Znamy trenera, a trener zna doskonale każdą z nas. Uprzejmości poza boiskiem, natomiast na boisku musimy pokazać, że to my jesteśmy lepsze. Zostawimy serce i zrobimy wszystko, aby tak się stało - zapewnia obrotowa kadry.

Polska - Węgry / 07.12, godz. 14:00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1. Norwegia 4 4 0 0 135:79 8
2. Szwecja 4 3 0 1 129:111 6
3. Węgry 4 2 0 2 108:98 4
4. Czechy 4 2 0 2 105:117 4
5. Polska 4 1 0 3 106:125 2
6. Argentyna 4 0 0 4 82:135 0

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Mateusz Kornecki obronił twierdzę Zabrze

Komentarze (8)
avatar
Romuald Kasprzyk
7.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Krowicki i cała drużyna na emeryturę (nie to obraza emerytów!!!!)wynocha ze sportu bo do niczego się nie nadajecie .Kompletne dno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 
avatar
pietro78
7.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Do przerwy nie napawa to wszystko optymizmem niestety. Zbyt bierna gra w ataku i w obronie . Goerbicz wchodzi jak w masło. Może coś po przerwie się zmieni ale brakuje tego czegoś co w sobotnim Czytaj całość
avatar
eb
7.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No dzień prawdy,jakim trenerem jest Kim.
Czy malowanym,co niektórzy sugerowali,a "dziewcziny" grały same,czy jednak mu coś zawdzięczamy:) 
avatar
Grieg
7.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W składzie zmiana, Michałów zastąpi Kozłowską. 
avatar
vrc
7.12.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Gdyby liczyło się tylko to jak organizacyjnie funkcjonuje ich liga, Związek i jakie zainteresowanie jest ze strony kibiców, mediów i sponsorów ligą i piłką ręczną kobiet nie było by po co wych Czytaj całość