[b]
Maciej Mroczkowski, trener MMTS-u Kwidzyn: [/b]Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. MKS jest mocny u siebie. Mieliśmy przygotowanych kilka schematów. To spotkanie wygraliśmy właśnie obroną. Chłopakom należy się duży szacunek za stratę tylko 19 bramek. Tym większy, że jesteśmy w takiej a nie innej sytuacji personalnej. Wkładają tyle zdrowia, tyle siły i wygrywamy doświadczeniem. Sztuką jest wygrać mecz na wyjeździe, grając słabo w ataku. To sprawia nam problem.
Paweł Genda, rozgrywający MMTS-u Kwidzyn: Graliśmy bardzo słaby mecz. Bardzo długo utrzymywał się bardzo niski wynik. Nie potrafiliśmy rzucić bramki. Staraliśmy się nadrobić to w obronie. Graliśmy twardo. Tym wygraliśmy ten mecz. Kalisz jest bardzo trudnym terenem i cieszymy się, że wywozimy stąd punkty. Sytuacja kadrowa jest jaka jest. Musimy grać mądrze, bo nie mamy wielkiego manewru. Z VIVE musimy zagrać bardzo rozważnie, bo inaczej może się to dla nas skończyć bardzo źle.
Paweł Rusek, trener Energi MKS-u Kalisz: Pierwsza połowa była perfekcyjna w naszym wykonaniu. Chciałbym pochwalić zespół szczególnie za grę w obronie. Przeciwnik zdobył 8 bramek, co rzadko zdarza się na takim poziomie. Oczywiście było trudniej w ataku pozycyjnym, z czego zdawaliśmy sobie sprawę. Przed przerwą swój plan wykonaliśmy. Nie rzuciliśmy wiele bramek, jednakże radziliśmy sobie z rywalem na tyle, że prowadziliśmy. W drugiej połowie też zagraliśmy nieźle, ale przeciwnik poprawił obronę. Nie mogliśmy się przebić z atakiem pozycyjnym. Można powiedzieć, że zabrakło jakości.
Kamil Adamski, rozgrywający Energi MKS-u Kalisz: Jest spory niedosyt po tym meczu. Zwłaszcza, że zagraliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie. Wykonaliśmy bardzo dobrą pracę w obronie. Przed przerwą straciliśmy 8 bramek, po zmianie stron 13, co nie jest złym wynikiem z taką drużyną jak MMTS. Można było pokusić się o coś więcej, gdybyśmy poprawili skuteczność w ataku.
ZOBACZ WIDEO: PGNiG Superliga: szlagier w Kwidzynie. Zobacz najlepsze akcje (WIDEO)