Starcie defensyw w Kaliszu. Tak niski wynik nie zdarza się często

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / SPR CHROBRY GŁOGÓW / ARTUR STARCZEWSKI / Maciej Mroczkowski
Materiały prasowe / SPR CHROBRY GŁOGÓW / ARTUR STARCZEWSKI / Maciej Mroczkowski
zdjęcie autora artykułu

- Chłopakom należy się duży szacunek za stratę tylko 19 bramek. Tym większy, że jesteśmy w takiej a nie innej sytuacji personalnej - stwierdził Maciej Mroczkowski, trener MMTS-u Kwidzyn. Jego drużyna wygrała na wyjeździe z Energą MKS-em Kalisz 21:19.

[b]

Maciej Mroczkowski, trener MMTS-u Kwidzyn: [/b]Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. MKS jest mocny u siebie. Mieliśmy przygotowanych kilka schematów. To spotkanie wygraliśmy właśnie obroną. Chłopakom należy się duży szacunek za stratę tylko 19 bramek. Tym większy, że jesteśmy w takiej a nie innej sytuacji personalnej. Wkładają tyle zdrowia, tyle siły i wygrywamy doświadczeniem. Sztuką jest wygrać mecz na wyjeździe, grając słabo w ataku. To sprawia nam problem.

Paweł Genda, rozgrywający MMTS-u Kwidzyn: Graliśmy bardzo słaby mecz. Bardzo długo utrzymywał się bardzo niski wynik. Nie potrafiliśmy rzucić bramki. Staraliśmy się nadrobić to w obronie. Graliśmy twardo. Tym wygraliśmy ten mecz. Kalisz jest bardzo trudnym terenem i cieszymy się, że wywozimy stąd punkty. Sytuacja kadrowa jest jaka jest. Musimy grać mądrze, bo nie mamy wielkiego manewru. Z VIVE musimy zagrać bardzo rozważnie, bo inaczej może się to dla nas skończyć bardzo źle.

Paweł Rusek, trener Energi MKS-u Kalisz: Pierwsza połowa była perfekcyjna w naszym wykonaniu. Chciałbym pochwalić zespół szczególnie za grę w obronie. Przeciwnik zdobył 8 bramek, co rzadko zdarza się na takim poziomie. Oczywiście było trudniej w ataku pozycyjnym, z czego zdawaliśmy sobie sprawę. Przed przerwą swój plan wykonaliśmy. Nie rzuciliśmy wiele bramek, jednakże radziliśmy sobie z rywalem na tyle, że prowadziliśmy. W drugiej połowie też zagraliśmy nieźle, ale przeciwnik poprawił obronę. Nie mogliśmy się przebić z atakiem pozycyjnym. Można powiedzieć, że zabrakło jakości.

Kamil Adamski, rozgrywający Energi MKS-u Kalisz: Jest spory niedosyt po tym meczu. Zwłaszcza, że zagraliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie. Wykonaliśmy bardzo dobrą pracę w obronie. Przed przerwą straciliśmy 8 bramek, po zmianie stron 13, co nie jest złym wynikiem z taką drużyną jak MMTS. Można było pokusić się o coś więcej, gdybyśmy poprawili skuteczność w ataku.

ZOBACZ WIDEO: PGNiG Superliga: szlagier w Kwidzynie. Zobacz najlepsze akcje (WIDEO)

Źródło artykułu:
Czy Energa MKS Kalisz to pozytywne zaskoczenie w rozgrywkach PGNiG Superligi?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)