Nie od dziś wiadomo, że leciwa hala w Puławach nie spełnia wymogów europejskiej federacji szczypiorniaka. Do meczów III rundy eliminacyjnej Puchar EHF od kilku lat dopuszczana była tylko warunkowo. Największy problem, oprócz małej ilości miejsca za liniami bocznymi, stanowiła zbyt mała pojemność trybun obiektu przy Alei Partyzantów. Przepisy wymagają by mogły one pomieścić minimum 2000 osób. Tymczasem hala, w której Azoty rozgrywają swoje mecze ligowe, przyjąć ich może maksymalnie nieco ponad 800.
Tym samym władze EHF kategorycznie odmówiły zgody na warunkową grę w Puławach spotkań grupowych. Klub z Lubelszczyzny stanął więc przed znalezieniem odpowiedniego miejsca, do rozgrywania domowych spotkań w pucharach. Od początku pod uwagę brano trzy hale - Globus w Lublinie oraz dwa mniejsze obiekty w Białej Podlaskiej i Ostrowcu Świętokrzyskim.
Ostatecznie, co wydaje się najbardziej korzystne dla kibiców, wybór padł na tą pierwszą - lubelski Globus, który może pomieścić ponad 4000 kibiców. Za taką decyzją przemawiała na pewno najmniejsza odległość jaka dzieli Puławy od stolicy województwa. Atutem lubelskiego obiektu był też fakt, że Azotowcy występowali tu dwukrotnie w roli gospodarza meczów przeciwko VIVE Kielce, w 2014 i 2016 roku.
- Liczymy, że podobnie jak w Puławach tak i w Lublinie wesprzecie nas i pomożecie najlepiej jak potraficie nieść nas do zwycięstwa swoją obecnością i niesamowitym dopingiem - liczą władze klubu, o czym poinformowały na jednym z portali społecznościowych.
Mecze Azotów Puławy w hali Globus:
KS Azoty Puławy - Wacker Thun / 11.02.2018, godz. 16:00
Azoty - Chambery Savoie HB / 24.02.2018, godz. 16:00
Azoty - Fraikin BM Granollers / 31.03.2018, godz. 16:00
ZOBACZ WIDEO: Trzynaste trofeum Kamila Syprzaka w barwach Barcelony!