Tomasz Gębala: Czujemy odpowiedzialność. Bez tego nie da się wejść na odpowiedni poziom

WP SportoweFakty / AGNIESZKA SKÓROWSKA / Tomasz Gębala podczas treningu reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / AGNIESZKA SKÓROWSKA / Tomasz Gębala podczas treningu reprezentacji Polski

Przed reprezentacją Polski ostatnie gry przed turniejem eliminacyjnym do mistrzostw świata, który odbędzie się w Portugalii. Tomasz Gębala nie przewiduje jakichkolwiek problemów z koncentracją bo wie, że wszyscy kadrowicze mają świadomość o co grają.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeszcze niedawno Tomasz Gębala wchodził do reprezentacji jako zdecydowanie najmłodszy zawodnik. Na obecnym zgrupowaniu należy już do najbardziej ogranych na szczeblu reprezentacyjnym. - Stało się tak, jak się stało. Wymiana pokoleniowa wisiała w powietrzu od długiego czasu i to, że byłem w kadrze trochę szybciej od kilku innych chłopaków nic nie zmienia. Przed każdym trener stawia odpowiednie wymagania i wszyscy musimy dawać z siebie wszystko na treningu. Dopiero na tym zgrupowaniu wszystko się wyjaśni, kto jest najbardziej doświadczonym, jeśli chodzi o głowę i umiejętności - powiedział zawodnik Orlenu Wisły Płock.

Już wcześniej było jasne, że najmłodszy z braci ma potencjał. Czy teraz dorósł do tego, by brać na siebie odpowiedzialność za wynik kadry? - Zobaczymy to na ważnych meczach o stawkę, w których będzie trzeba wytrzymać presję. Wówczas okaże się, czy dorosłem do tego, czy nie - stwierdził Tomasz Gębala.

Od dawna kluczową styczniową imprezą dla polskiej kadry nie były prekwalifikacje do mistrzostw świata. Nie ma jednak problemów z motywacją na mecze z Portugalią, Cyprem i Kosowem. - Niewielu z nas grało na mistrzostwach świata i budowało tę kadrę, grając na najważniejszych imprezach. Problemu z koncentracją nie będzie, bo wszyscy wiemy jak jest to ważne i jak mocno każda minuta na boisku daje nam pewności siebie - podkreślił Gębala. 

Gdyby Polacy nie awansowali na kolejne mistrzostwa, w świadomości społeczeństwa ten sport może zejść na dalszy plan. - Ta odpowiedzialność zawsze jest i będzie. To dobrze, bo ona musi być, bez tego nie byłoby tej satysfakcji z wchodzenia na odpowiedni poziom i pokazywania samemu sobie, że jednak się to potrafi. Gdy do tego co się robi podchodzi się z odpowiednią świadomością, można wycisnąć z siebie więcej niż sto procent - stwierdził Tomasz Gębala.

Przed turniejem w Portugalii, tuż po świętach Bożego Narodzenia Polacy zagrają w Gdańsku w turnieju 4 Nations Cup. W półfinale zmierzą się z Bahrajnem. - Każdy przeciwnik i mecz w tym momencie jest dla nas dobry. Nie wiem, jaką piłkę ręczną prezentuje Bahrajn i to dla nas nowe wyzwanie. Musimy nastawić się na coś innego, niż typowe zespoły europejskie i będziemy grali po prostu inaczej taktycznie, przeciwko innej obronie - ocenił reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO: MŚ 2018 i co dalej? Mateusz Skwierawski: Jest strach

Komentarze (14)
avatar
Petrochemia
22.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do braci... Bardziej wierzę w Tomka, niż w Maćka... Mają czas, Tomek jest w takim wieku, że jeszcze wszystko przed nim, w tym samym wieku M. Jurecki irytował wjazdami w obronę i notorycznym Czytaj całość
avatar
wawiak
20.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
avatar
Krzysztof_WP
20.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pamiętajcie, że bracia G grali w Bundes ale w drugiej drużynie. Ich rozwój najwidoczniej nie odpowiadał oczekiwaniom Niemców, stąd taka decyzja a nie inna.
Co do Tomka niestety strach przeciwn
Czytaj całość
avatar
EQ Iskra
20.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sypa jest zawodnikiem przeciętnym na swojej pozycji w skali europy. Gdyby nie warunki fizyczne to pewnie dalej grałby w naszej lidze (może gdzieś w Bundes w środku tabeli), ale i tak fakty są b Czytaj całość
avatar
senior-w
19.12.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ja bym ich jeszcze nie przekreślał. Dajmy im czas rok może dwa i zobaczymy czy wykorzystają niepowtarzalną szansę. Potencjał mają. Przecież Sypa odpalił mając 23-24 lata. Jedno mnie zastanawia Czytaj całość