Malcher ma naderwane rozcięgno podeszwowe. Takiej kontuzji doznał na jednym z treningów kadry w Gdańsku. W środę wieczór przeszedł badania USG, które wykluczyły jego grę tak w towarzyskich meczach w Gdańsku, jak i w eliminacyjnym turnieju w Portugalii.
To szósty zawodnik reprezentacji, który wypada ze składu Piotra Przybeckiego w przededniu najważniejszych meczów w roku. Kadra trenuje już bez Adriana Kondratiuka i Ignacego Bąka, a na zgrupowanie w ogóle nie przyjechali kontuzjowani Michał Potoczny, Marek Szpera i Antoni Łangowski. Niepewna jest ponadto gra Rafała Przybylskiego, bo ten przez uraz łydki opuścił środowy mecz w lidze francuskiej. Szytą brodę miał natomiast Jan Czuwara.
W związku z kontuzją Malchera, w składzie reprezentacji pozostało czterech bramkarzy. Adam Morawski, Mateusz Kornecki i Marcin Schodowski od tygodnia trenują z zespołem w Gdańsku. Po świętach do drużyny dołączy też Piotr Wyszomirski, którego na dniach czekają jeszcze dwa mecze w Bundeslidze.
Malcher pozostanie z kadrą w Gdańsku do piątku. Obecnie przechodzi zabiegi rehabilitacyjne. Jego przerwa w treningach i grze potrwa około sześć tygodni.
31-latek to brązowy medalista mistrzostw świata z 2009 roku. W ostatnim czasie był najjaśniejszą postacią w bramce Biało-Czerwonych. Miejsce w drużynie wywalczył sobie podczas styczniowych mistrzostw we Francji. Potem wypadł z gry przez uraz łokcia. Do kadry wrócił jesienią i zanotował niezłe występy na turnieju Golden League w Danii.
W maju wybrany został najlepszym bramkarzem sezonu w PGNiG Superlidze.
ZOBACZ WIDEO Brutalna prawda o polskiej kadrze. Duński trener sprowokował Adama Nawałkę