Sobotnie spotkanie to goście z Kwidzyna rozpoczęli lepiej. MMTS prowadził nawet do przerwy. Tym razem powtórki z rozrywki jednak nie było. Gospodarze wygrali pewnie, niemal od początku kontrolując przebieg spotkania.
Goście prowadzili jedynie do 6 minuty, kiedy po rzucie Jacka Wardzińskiego było 1:3. Później dominowali już kielczanie. Ze stanu 1:3, w ciągu 7 minut zrobiło się 6:3 dla Vive. Ostatecznie pierwszą odsłonę Vive wygrało 15:12.
Drugą odsłonę Kwidzynianie rozpoczęli podobnie jak w sobotę. W grę podopiecznych Zbigniewa Markuszewskiego znów wdarł się chaos, a ich nieliczne celne rzuty kończyły się przeważnie na znakomicie spisującym się w bramce Kazimierzu Kotlińskim.
O tym, że to Vive schodzić z parkietu będzie jako zwycięzcy, wiadomo było już po kwadransie drugiej odsłony. Wtedy to, gdy dwa razy z rzędu trafił Bartosz Konitz, kielczanie prowadzili już 24:15. Warto dodać, że MMTS szesnastą bramkę zdobył dopiero w 51. minucie spotkania (strzelecka niemoc w wykonaniu kwidzynian wynosiła aż 12 minut).
W końcówce spotkania, trener Bogdan Wenta dał pograć swoim rezerwowym, a mimo to przewaga Vive wcale nie malała. Znakomite spotkanie w barwach kieleckiej ekipy rozegrał Mateusz Jachlewski, który zdobył dziewięć bramek, w tym aż siedem w drugiej połowie. - W dzisiejszym spotkaniu od początku widać było przewagę gospodarzy. Mój zespół zagrał słabo w ataku. Wiele do życzenia pozostawiała nasza prawa strona, z której nie było praktycznie zagrożenia. Teraz przed nami dwa spotkania przed własną publicznością. Mam nadzieję, że będą one wyglądały zdecydowanie lepiej - powiedział po spotkaniu szkoleniowiec MMTS-u Zbigniew Markuszewski.
Vive Kielce - MMTS Kwidzyn 31:21, (15:12)
Vive: Kotliński, Kubiszewski - Jachlewski 9, Rosiński 6, Sadowski 4, Gliński 3, Podsiadło 3, Konitz 3, Stankiewicz 1, Żółtak 1, Piwko 1, Krieger 0, Kuchczyński 0, Grabarczyk 0.
MMTS: Waszkiewicz 5, Czertowicz 3, Wardziński 3, Mroczkowski 3, Peret 2, Orzechowski 1, Adamuszek 1, Markuszewski 1, Kawczyński 1, Seroka 1, Rombel 0, Witaszak 0.
Kary:
Vive:6 minut.
MMTS:2 minuty.
Sędziowali: Arkadiusz i Leszek Sołodkowie (Legionowo, Warszawa).
Widzów: 3000.