Zgodnie z oczekiwaniami, obie ekipy bez większych problemów poradziły sobie na turnieju w Povoa de Varzim z dwoma znacznie niżej notowanym ekipami - Kosowem oraz Cyprem. Festiwal strzelecki urządzili sobie szczególnie w starciu z tym drugim rywalem. Portugalczycy rzucili mu 47 goli, a Polacy 46.
Dotychczasowe spotkania w tej chwili nie mają już jednak żadnego znaczenia. A to dlatego, że do kolejnej rundy eliminacji awansuje tylko zwycięzca imprezy. Aktualnie w nieco lepszej sytuacji znajdują się jej gospodarze. Mają bowiem minimalnie lepszy bilans bramkowy (+45, przy +44 Polaków), dzięki czemu do wywalczenia promocji wystarczy im remis.
Nasi zawodnicy nie mają więc miejsca na żadne kalkulacje. Zdają sobie oni sprawę z powagi stojącego przed nimi wyzwania. Brak awansu na drugi duży międzynarodowy turniej z rzędu (po mistrzostwach Europy 2018) byłby już dla polskiej kadry katastrofą.
- Przez cały okres przygotowawczy analizowaliśmy grę Portugalii, wiemy dokładnie czego się spodziewać. Kluczem do sukcesu będzie koncentracja i udany początek. Liczymy również na to, że zdobędziemy sporo bramek z kontrataków. Aby tak się stało, musimy być jeszcze bardziej zdeterminowani w defensywie, a w ataku grać to, co nakreśli nam trener Przybecki, bez zbędnej improwizacji i łamania schematów - tłumaczył skrzydłowy Adrian Nogowski.
- Presja w sporcie zawsze była, jest i będzie. Wszyscy wiemy, że przed nami bardzo ważny mecz dla przyszłości piłki ręcznej w Polsce. Musimy zacząć bez żadnych kompleksów, i pokazać wszystko to co najlepiej nam wychodzi - dodawał bramkarz Piotr Wyszomirski.
Ważnym aspektem dla odniesienia przez Polaków sukcesu będzie również ograniczenie poczynań duetu Gilberto Duarte - Tiago Rocha, znanego z występów w Orlenie Wiśle Płock. Ten pierwszy zawodnik nadal jest graczem polskiego klubu, a drugi spędził w nim trzy lata. Odszedł z niego przed sezonem 2017/18 do Sportingu Lizbona.
Portugalia - Polska / 14.01 (niedziela), godz. 19:00 czasu polskiego
ZOBACZ WIDEO Legia przegrała z Barceloną - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]