Norweżki już od samego początku zbudowały wysoką przewagę i rzuciły pierwsze cztery bramki. Dla gdynianek pierwszą bramkę zdobyła Brazylijka Patricia Machado Matieli dopiero w 7. minucie, wówczas już było 4:1 dla gospodyń.
Później przyjezdne zaczęły odrabiać straty. Gdy Katarzyna Janiszewska trafiła z karnego na osiem minut przed przerwą, na tablicy wyników widniał rezultat 12:7. Od tego czasu jednak bardzo dobrze grały Norweżki i do przerwy prowadziły już 18:9. Niestety później GTPR nie pokazał się z dobrej strony.
Byasen Handball Elite szybko podwyższał swoją przewagę. Skuteczne były przede wszystkim Moa Hoegdahl i Silje Wade, które zdobyły odpowiednio 9 i 7 bramek. Prowadzenie skandynawskiej drużyny wzrastało, a na koniec wyniosło aż 22 bramki.
Ostatecznie Byasan Handball Elite pokonało gdyński GTPR 41:29. Oznacza to, że zespół gości przegrał już 11 meczów w europejskich pucharach. Przed nimi ostatnie starcie, z Kastamonu Belediyesi GSK. Gdynianki będą walczyły w nim o pierwsze zwycięstwo w międzynarodowych rozgrywkach sezonu 2017/18.
Byasen Handball Elite - GTPR Gdynia 41:19 (18:9)
Byasen: Lerstad, Pedersen - Hoegdahl 9, Wade 7, Aardahl 4, Yttereng 4, Venn 3, Magnussen 3, Uthus 3, Hernes 3, Jacobsen 2, Lied 1, Skogen 1, Oervarsdottir oraz Groetan.
Karne: 2/2.
Kary: 4 min. (Aardahl, Hoegdahl - po 2 min.).
GTPR: Kordowiecka, Kamińska - Kozłowska 6, Uścinowicz 3, Matieli Machado 2, Janiszewska 2, Łabuda 2, Pękala 2, Stanulewicz 1, Szarawaga 1 oraz Zych, Gutkowska, Kowalczyk, Śliwińska, Błaszkowska.
Karne: 1/2.
Kary: 4 min. (Zych, Kozłowska - po 2 min.).
Sędziowie: R.Geraets, P.Gearets (Holandia).
Delegat EHF: Kristjan Hallordsson (Islandia).
Widzów: 520.
ZOBACZ WIDEO: PGNiG Superliga: Lovro Mihić zatańczył między obrońcami. Gol-marzenie
czy kiedykolwiek w historii polska drużyna przegrała wyżej w europejskich pucharach?