Groźny Wacker Thun. Rywal Azotów zmierza po mistrzostwo kraju
Azoty Puławy muszą się mieć na baczności. Wacker Thun, ich pierwszy rywal w fazie grupowej Pucharu EHF, odniósł kolejne zwycięstwo i wciąż prowadzi w lidze szwajcarskiej.
Czego muszą obawiać się Azoty? Na pewno armaty Wacker, Lukasa von Deschwandena. BSV zaaplikował 9 bramek w 11 próbach. 28-latek prowadzi w klasyfikacji strzelców, zresztą od kilku lat trzyma się w czubie snajperów. Aż dziwne, że dopiero teraz zwrócił uwagę silniejszych klubów. Latem przeniesie się do Bundesligi, do TVB 1898 Stuttgart.
Akurat z BSV nie błyszczał drugi z liderów, Lenny Rubin. To bodaj największy szwajcarski talent. 21-latek wyróżnia się nie tylko wzrostem (znacznie ponad 2 metry). Efektownie wszedł do reprezentacji, dysponuje silnym rzutem, co w połączeniu z warunkami fizycznymi otworzyło mu drogę do Bundesligi. Rubina zakontraktowało HSG Wetzlar.
Reszta zespołu właściwie nie wyściubiła nosa poza Szwajcarię, ale na ławce trenerskiej mają specjalistę niezłej klasy, który potrafi wykorzystać ich potencjał. Martin Ruby pamięta czasy świetności tamtejszej piłki ręcznej, z Helwetami był m.in. czwarty na MŚ 1993, zdobył doświadczenie w Bundeslidze. Jako szkoleniowiec wywalczył mistrzostwo kraju pięć lat temu.
Tak czy siak, zapowiada się trudna przeprawa Azotów. Część kibiców przed losowaniem typowała Wacker jako wymarzonego przeciwnika, ale to gruba przesada. Szwajcarzy mogą i na pewno urwą punkty w tej grupie. Jak nie Azotom, to Chambery Savoie HB bądź Fraikin BM Granollers.
Spotkanie z Wacker w niedzielę, 11 lutego o godz. 16.00.
-
RęcznyFanatyk Zgłoś komentarz
możliwość grania cały zespół a nie tylko jedna paczka zawodników. Trzeba coś zrobić w końcu z Masłowskim i Prce niech statyści zaczną w końcu granie a nie tylko spacerowanie po boisku. Nie wiem czy Prce już nie daje rady czy mu się nie chce ?? Ale nic dosłownie nic nie gra Masło to samo o Orzechowskim nie wspomnę, jeżeli to się nie zmieni to podziękować chłopakom za współpracę (bo nazwiska meczu nie wygrają) i ściągnąć młodych, jurnych zawodników bez nazwisk żądnych wygranej a nie dorobienia do emerytury !!! Panie Witaszek nie zawsze dobry zawodnik to zawodnik z nazwiskiem ...weźmy na przykład Adama Skrabanię gościu nie ma nazwiska ale kładzie na głowę na tą chwilę Masłoweskiego, Prce, Orzechowskiego i innych RAZEM WZIĘTYCH !!! Patryk Kuchczyński tak samo siedzi i asystuje w podawaniu ręcznika dawać go na boisko i albo coś pokaże 1, 2, 3 , 4 a jak nie to podziękować, czemu nie gra Gumiński, czemu nie gra Kasprzak ?? I kiedy wróci Krzysztof Łyżwa i Bartek Kowalczyk zwłaszcza tego drugiego mi brakuje chłopak też bez nazwiska a nie ma kompleksów gra, rzuca, trafia ...Nie mam nic do Masła ani Prce ale cholera mnie bierze na to co pokazują. Panie trenerze rotować składem a nie tylko 1 ekipa gra i przede wszystkim uwierzyć w siebie o ile chce się wygrać i osiągnąć coś w klubie i dla niego !!!