40-letni Dawid Nilsson to prawdziwy sportowy obieżyświat. Zawodnik ten w najwyższej klasie rozgrywkowej zadebiutował w Wybrzeżu Gdańsk, z którym dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Polski. Był reprezentantem naszego kraju, a od 2001 roku występował zagranicą - w Szwecji, Hiszpanii, Danii i Francji. Następnie wrócił do Wybrzeża, gdzie był kapitanem zespołu.
Nilsson musiał zakończyć karierę ze względów zdrowotnych. Po odwieszeniu butów na kołek, szkolił amatorski zespół kobiet, a także był trenerem personalnym. Zimą dołączył do sztabu szkoleniowego Spójni Gdynia, a po odejściu Marcina Markuszewskiego ze Spójni, to on będzie odpowiedzialny za drużynę.
Obecnie trener ekipy z północy Trójmiasta nie posiada uprawnień do prowadzenia superligowej drużyny. Odpowiednimi dokumentami legitymuje się natomiast skrzydłowy Spójni Adam Lisiewicz, który już podczas gry w Sokole Kościerzyna, był w sztabie szkoleniowym SMS-u ZPRP Gdańsk, pomoc przy drużynie z najwyższej klasy rozgrywkowej to jednak dla niego nowość. Dzięki temu będzie mógł prowadzić oficjalnie gdyński zespół, póki Nilsson nie zda licencji A.
Spójnia Gdynia, dla której jest to debiut w PGNiG Superlidze, nie radzi sobie w tym sezonie najlepiej. Wygrała zaledwie dwa spotkania i plasuje się na ostatnim, 8. miejscu w swojej grupie.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: hit dla Azotów. Genialny gol Iso Sluijtersa (WIDEO)
Czy Spójnia będzie grała lepiej pod wodzą duetu trenerskiego Nilsson - Lisiewicz? 
na Instagramie 
na Facebooku 
