Tałant Dujszebajew: Nieważne z kim gramy, w Kielcach zawsze jesteśmy faworytami

WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Tałant Dujszebajew
WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Tałant Dujszebajew

Przed szczypiornistami PGE VIVE ostatnie trzy mecze w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Po osiemdziesięciu ośmiu dniach przerwy kielczanie znów zagrają na własnym parkiecie i to ma być jeden z ich atutów w starciu z Celje Pivovarną Lasko.

- Zawsze u siebie mamy większe szanse, zawsze, gdy gramy w domu, jesteśmy faworytami, wszystko jedno z kim rywalizujemy. W sobotę chcemy zagrać dobre spotkanie i zdobyć dwa punkty - zapowiada szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich Tałant Dujszebajew.

Kielczanie będą mieli okazję do rewanżu, w pierwszym starciu nie udało im się pokonać Słoweńców. Trener nie chce rozpamiętywać przeszłości i myśli tylko o kolejnych pojedynkach swojego zespołu. Przyznaje jednak, że przegrana w 3. kolejce rozgrywek była spowodowana zbyt wieloma błędami kielczan. W tamtej potyczce mistrzowie Polski grali nieco zbyt niefrasobliwie, a ich dużą bolączką była skuteczność. W obronie żółto-biało-niebieskim brakowało czujności, a w ataku dokładności. Przez niemal cały mecz musieli gonić rywali, a punktów i tak nie udało im się wydrzeć.

- Popełniliśmy sporo błędów, nie wykorzystywaliśmy stuprocentowych sytuacji jeden na jednego, a to dawało Celje możliwość zdobywania bramek z kontrataków - stwierdził Dujszebajew.

Przed tamtym meczem trener uczulał, że Celje to silna, szybka i nieprzewidywalna ekipa i zdania nie zmienił. - Byli po długim okresie przygotowawczym lepiej przygotowani niż my. Na początku sezonu grali bardzo mocno i solidnie i teraz trochę są chyba zmęczeni, ale jest to wciąż bardzo groźny zespół, który nie ma nic do stracenia - powiedział.

To będzie szczególne spotkanie także z innych powodów - po dwóch stronach boiska stanie naprzeciw siebie trzech Dujszebajewów. Szkoleniowiec i jego starszy syn Alex będą walczyli, by punkty zostały w stolicy województwa świętokrzyskiego, a młodsza latorośl - Daniel zgra w barwach Celje.

- Przed meczem i w jego trakcie nie mam rodziny. Wtedy rodziną jest dla mnie zespół i nazywa się PGE VIVE Kielce. Po spotkaniu będzie czas na kolację, wcześniej przywitam Daniego jak każdego zawodnika przeciwnego zespołu - ucina jednak trener.

Daniel Dujshebaev i Branko Vujović zostali wypożyczeni do zespołu Browarników z ekipy mistrza Polski. - Myślę, że dla nich to jest bardzo dobre, że grają w SEHA Lidze i Lidze Mistrzów. Jestem pewny, że dla rozwoju obu zawodników to była bardzo dobra decyzja. Jesteśmy zadowoleni i wdzięczni Celje i trenerowi, który daje im możliwość gry, dzięki czemu łapią cenne doświadczenie - powiedział Tałant Dujszebajew.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: hit dla Azotów. Genialny gol Iso Sluijtersa (WIDEO)

Komentarze (13)
mielec23
17.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Maxiu jakim trzeba być zakompleksionym frustratem żeby pod każdym artykułem o Kielcach wpisywać zawsze jako pierwszy swoje bzdury. Wszyscy na ciebie plują a ty dalej swoje... 
avatar
Arkady 241
16.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I co Panie Krzysztofwp? Nadal twierdzisz że tylko Kielczaki brudzą w tematach o Wiśle? ;) Czytaj całość
avatar
Maxi-102
16.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Dwa ostatnie mecze w LM....Vive...porażka i remis.....Wisła...dwa zwycięstwa....reszta jest milczeniem...:) 
avatar
Maxi-102
16.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
"Jesteśmy zadowoleni i wdzięczni Celje i trenerowi, który daje im możliwość gry, dzięki czemu łapią cenne doświadczenie - powiedział Tałant Dujszebajew."...zgadzam się lepiej że nie gra w Kielc Czytaj całość
avatar
Maxi-102
16.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ale oglądając frajerskie końcówki meczów w wykonaniu Vive...to można się spodziewać różnego wyniku w tym meczu....:)