Za pośrednictwem Twittera Spójnia poinformowała, że niemal na pewno będzie musiała sobie radzić bez najlepszego strzelca. Kamyszkowi unieruchomiono trzecią kość śródręcza i bardzo wątpliwe, że zdąży wrócić do pełnej sprawności przed końcem sezonu. Lewy rozgrywający pauzował już w meczach z Energą MKS-em Kalisz i Zagłębiem Lubin.
Robert Kamyszek raczej nie zagra już do końca sezonu - złamana trzecia kość śródręcza - 3maj się :-) #spojniagdynia #pgnigsuperliga pic.twitter.com/gG1jcozP89
— Spójnia Gdynia (@spojniagdynia) 22. února 2018
22-latek w Superlidze debiutował jako zawodnik Nielby Wągrowiec, ale na szerokie wody wypłynął w Gdyni. W 20 meczach rzucił 99 bramek, od początku rozgrywek plasował się w czołówce strzelców i zwrócił na siebie uwagę silniejszych zespołów. Imponował przede wszystkim potężnym rzutem z drugiej linii.
Beniaminek w krótkim czasie stracił drugiego podstawowego rozgrywającego. Na początku stycznia Spójnia rozstała się z Ołeksandrem Kyrylenką za porozumieniem stron. Wbrew pierwotnym zapowiedziom, w kadrze gdynian nadal znajduje się kołowy Jewhen Krawczenko, który był na wylocie z klubu.
Spójnia jest aktualnie najsłabszym zespołem PGNiG Superligi, na zwycięstwo czeka od 9 grudnia. W 22 spotkaniach zdobyła siedem punktów.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Efektowne zwycięstwo PGE Vive Kielce. Mistrzowie dali popis