Pięć meczów w dziesięć dni - ostatnio mistrzowie Polski mają bardzo intensywny okres. Spotkanie z Gwardią Opole będzie zwieńczeniem tego maratonu i ostatnim starciem przez walką w Lidze Mistrzów z Rhein Neckar Loewn. Jeśli kielczanom doskwiera jakieś zmęczenie, to w żaden sposób tego nie okazują. Kolejnych rywali odprawiają z kwitkiem i trudno znaleźć drużynę, która chociaż w najmniejszy sposób zaszkodziłaby żółto-biało-niebieskim.
Od stycznia gracze Tałanta Dujszebajewa rozegrali dwanaście pojedynków na krajowych parkietach (PGNiG Superliga i Puchar Polski). We wszystkich rzucili co najmniej trzydzieści sześć bramek (Orlenowi Wiśle Płock - to zresztą było najbardziej wyrównane spotkanie, jakie PGE VIVE zagrało w tej części sezonu). Ciekawsze jest jednak to, że tych dwunastu starć tylko w trzech nie przekroczyli bariery czterdziestu trafień (wspomniany mecz z Wisłą, a także zawody z Górnikiem Zabrze i Zagłębiem Lubin - kolejno 37 i 39 bramek). Rekord? Czterdzieści osiem bramek w jednej potyczce.
Wszyscy doskonale jednak wiedzą, że żadna seria nie trwa wiecznie i w tym upatrują swoich szans na pokonanie żółto-biało-niebieskich. - Zapowiadanie wygranej w Kielcach zabrzmi pewnie mało poważnie, ale chcemy podjąć walkę i nie oddać meczu przed jego rozpoczęciem - mówi kapitan opolan, Mateusz Jankowski.
Na co w takim razie Gwardia musi położyć największy nacisk? Adam Malcher ocenia, że kluczowe będzie powstrzymanie kontrataków mistrzów Polski. - To jest denerwujące, gdy dostaje się cztery czy pięć razy z rzędu kontrę sam na sam. Kielczanie opanowali ją praktycznie do perfekcji, a dla nas najważniejszy będzie szybki powrót, by ją powstrzymać. Najlepiej jakby koledzy z przodu zdobywali bramki, to może rywale tej kontry nie uruchomią - twierdzi bramkarz w rozmowie opublikowanej na oficjalnej stronie żółto-biało-niebieskich.
Gwardia plasuje się na trzeciej pozycji w grupie pomarańczowej, ale na plecach czuje oddech drużyny z Kalisza. Walka o bezpośredni awans do rundy finałowej trwa w najlepsze i punkty graczom Rafała Kuptela są niezwykle potrzebne.
- Opolanie co rok robią krok do przodu, w tym roku grali na wysokim poziomie w Pucharze EHF i pod okiem trenera Kuptela naprawdę spisują bardzo dobrze, coraz lepiej - chwali rywali trener Tałant Dujszebajew.
PGNiG Superliga Mężczyzn, 28. kolejka:
[b]PGE VIVE Kielce - KPR Gwardia Opole / 20.03.2018, godz. 18:30
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Patryk Małecki zatrzymał Chrobrego Głogów. Nie przeszkodził mu cios w twarz
[/b]