VIVE zdeklasowało Górnika u siebie (46:28) i rewanż w Zabrzu był formalnością. Gospodarze nie odpuścili jednak mistrzom Polski i do 45 minuty zanosiło się na sensację. Kielczanie zaczęli dominować dopiero w ostatnim kwadransie.
W domu zostali rekonwalescenci Blaż Janc i Manuel Strlek, szykujący się do ćwierćfinału Ligi Mistrzów z PSG, ale chyba nikt nie spodziewał się, że w Zabrzu dojdzie do tak wyrównanego boju. Przecież Górnicy w Kielcach nie istnieli w żadnym elemencie. Na własnym parkiecie zatarli jednak złe wrażenie.
Zabrzanie długo znajdowali sposób na VIVE. Często obrońcom urywał się Jurij Gromyko, który dostał więcej czasu od trenera Trtika. Pod nieobecność Iso Sluijtersa świetnie spisywał się Ignacy Bąk - reprezentant Polski rozegrał najlepszy mecz odkąd w listopadzie dołączył do zespołu (10 goli). Górnik wykorzystał słabszą skuteczność mistrzów Polski i w 19. minucie prowadził 13:7.
Do sensacji nie doszło, gospodarze nie utrzymali takiego wysokiego poziomu gry i nie nawiązali do sensacyjnego ćwierćfinału z Orlenem Wisłą (33:30). Druga sprawa, że VIVE zaczęło grać znacznie lepiej. Kilka ważnych piłek odbił wracający do wysokiej dyspozycji Filip Ivić, a zmęczenie coraz bardziej dawało się zabrzanom we znaki. Uros Zorman w 45. minucie doprowadził do pierwszego remisu od początku meczu (24:24), bramki na zmianę zaczęli rzucać Alex Dujshebaev i Darko Djukić.
Skończyło się zgodnie z przewidywaniami - VIVE czeka na finałowego rywala, którym będzie lepszy z pary Azoty Puławy - Gwardia Opole. Finał rozgrywek 13 maja w Kaliszu.
Puchar Polski, półfinał (2. mecz):
NMC Górnik Zabrze - PGE VIVE Kielce 29:35 (18:14)
Górnik: Kornecki, Witkowski - Gluch 2, Daćko, Fąfara, Tomczak 1, Gromyko 6, Czuwara 3, Buszkow 1, Tatrincew 2, Gliński, Gogola 2, Tokaj, Bąk 10, Adamuszek 2
Karne: -
Kary: 8 min. (Daćko, Czuwara, Buszkow, Bąk - po 2 min.)
PGE VIVE: Szmal, Ivić - Dujshebaev 7, Kus 2, Aguinagalde 1, Bielecki 3, Jachlewski 2, Lijewski 4, Jurkiewicz 1, Zorman 4, Jurkiewicz, Bombać 1, Djukić 10
Karne: 2/4
Kary: 8 minut (Mamić - 4 min, Kus, Jachlewski - po 2 min.)
Pierwszy mecz: 46:28 dla VIVE
Awans do finału: PGE VIVE Kielce
ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak. Klub kumpli