PGNiG Superliga Kobiet: motywacji do zwycięstw im nie brakuje. Derby dla kobierzyczanek

WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Na zdjęciu: KPR Gminy Kobierzyce
WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Na zdjęciu: KPR Gminy Kobierzyce

Mimo że siódmej lokaty drużynie Edyty Majdzińskiej już nikt nie odbierze, zawodniczkom motywacji do zwycięstw nie brakuje. Ekipa z Kobierzyc wykorzystała atut własnego boiska i pokonała w środę KPR Jelenia Góra.

Choć piłkarki ręczne z Kobierzyc siódmą lokatę zapewniły sobie już w trzeciej rundzie rozgrywek, KPR Jelenia Góra na taryfę ulgową w derbach Dolnego Śląska liczyć nie mógł. W ekipie Edyty Majdzińskiej nie dało się zauważyć żadnego spadku koncentracji i zaangażowania.

W pełni zmotywowany był także zespół Michała Pastuszko, który do rywalizacji podszedł podbudowany zwycięstwem z Koroną Handball. Jak w meczu z kielecką drużyną, tak i w środę, na wysokości zadania stanęła młodziutka i utalentowana Natalia Filończuk. Jeleniogórzanki miały w swojej szesnastoletniej bramkarce bardzo duże oparcie i przez znaczną część pierwszej połowy walczyły z wyżej notowanym rywalem jak równy z równym.

W 19. minucie na tablicy wyników mógł zagościć kolejny remis, lecz rzutu karnego nie wykorzystała Sylwia Jasińska. W zamian z siódmego metra do siatki trafiła Jagoda Linkowska, a niebawem prowadzenie miejscowych podwyższyła do trzech bramek Mariola Wiertelak (MVP). Kilkadziesiąt sekund później czerwoną kartkę z gradacji kar otrzymała Marta Dąbrowska, a w końcówce odsłony na ławkę powędrowała Elżbieta Wesołowska. Jeleniogórzanki nie wykorzystały gry w przewadze i zeszły na przerwę z dwubramkową stratą.

Tuż po zmianie stron na kontakt rzuciła Marta Karwecka, ale jak się później okazało, były to jedynie miłe złego początki, gdyż następne trzy bramki padły z rąk kobierzyczanek (15:11 w 36'). Team z Kobierzyc szanował wypracowaną przewagę, a na kwadrans przed końcem zaczął dodatkowo ją jeszcze powiększać dzięki celnym rzutom Jagody Linkowskiej, Kingi Jakubowskiej i Grażyny Janczak.

Na dziesięć minut przed końcem przewaga gospodyń wzrosła do ośmiu "oczek". Nie mające już nic do stracenia jeleniogórzanki podjęły jeszcze rękawicę (26:22 w 56'), jednak w końcówce znów inicjatywę przejął miejscowy KPR, z ultraszybką Mariolą Wiertelak na czele.

KPR Gminy Kobierzyce - KPR Jelenia Góra 30:22 (12:10)

KPR Kobierzyce: Ciesiółka, Słota - Jakubowska 6, Mączka 9, Janczak 1, Wesołowska 1, Kaźmierska, Wiertelak 7, Charzyńska 1, Linkowska 5, Walczak, Dąbrowska, Michalak
Karne: 6/8
Kary: 16 min.

KPR Jelenia Góra: Filończuk, Wierzbicka - Karwecka 3, Bielecka 3, Oreszczuk 4, A. Tomczyk 5, Kobzar 3, Załoga 4, Jasińska, Żukowska, Kanicka
Karne: 1/3
Kary: 6 min.

Sędziowie: Filip Fahner - Łukasz Kubis

ZOBACZ WIDEO PSG idzie na "setkę". Arbiter "znokautował" piłkarza Bordeaux [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: