Niezmiennie FC Barcelona Lassa była faworytem do wygranej, tym razem w starciu z Helvetią Anaitasuna nieoczekiwanie nadeszła po ciężkiej pracy na parkiecie szczypiornistów z Katalonii, którzy zatriumfowali 34:27. Jednym z najskuteczniejszych graczy był Kamil Syprzak, który sześciokrotnie pokonywał bramkarza przeciwników.
Początkowo mecz nie zwiastował dużych emocji, w siódmej minucie po trzech bramkach Polaka, mistrzowie Hiszpanii wygrywali 5:3. Niesieni dopingiem publiczności zawodnicy Anaitasuny, nie położyli się przed wielkim rywalem - odrobili straty i wyszli na prowadzenie (6:5). W pierwszej połowie oglądaliśmy pełen zwrotów akcji wyrównany pojedynek, w którym gospodarze szybko wracali do obrony oraz stwarzali zagrożenie rzutowe z każdej pozycji.
Barcelona prowadziła jedną bramką, ale przed przerwą silnym rzutem z kilkunastu metrów wyrównał Raul Nantes (14:14). Po przerwie zespół zagrał inną piłkę ręczną, wiedząc że tego meczu nie wygra się "na stojąco". Dobra defensywa połączona z kontratakami, skutecznie kończonymi przez Aitora Arino, szybko przyniosły efekty w postaci prowadzenia 21:16.
Pomimo, że rezultat potyczki wydawał się rozstrzygnięty, gospodarze wciąż atakowali z wielką pasją. Kiedy kolegom nie szło najlepiej, odpowiedzialność za zdobywanie goli przejął Nantes. Na dziesięć minut przed końcem zniwelował część strat do wyniku 25:29, ale szósta drużyna Ligi ASOBAL podejmowała przy tym zbyt duże ryzyko, grając bez bramkarza.
Wykorzystał to oponent - Gonzalo Perez de Vargas dwukrotnie wpisał się na listę rzucających. Ostatecznie lider rozgrywek utrzymał przewagę i wygrał różnicą siedmiu trafień.
Liga ASOBAL, 29. kolejka (12.05.2018):
Helvetia Anaitasuna - FC Barcelona Lassa 27:34 (14:14)
Najwięcej bramek: dla Helvetia - Raul Nantes - 7, Oswaldo Santos - 5, dla Barcelony - Kamil Syprzak i Aitor Arino - po 6, Dika Mem -5.
ZOBACZ WIDEO Kto trzecim bramkarzem na MŚ? "Pojedzie Białkowski, a powinien Skorupski"