PGNiG Superliga Kobiet: ostatnia niewiadoma, brąz dla Startu czy Energi? W Koszalinie czekają na to już 5 lat

WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Kram Start Elbląg
WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Kram Start Elbląg

W sobotę (19 maja) dojdzie do ostatniego rozstrzygnięcia w PGNiG Superlidze Kobiet. Wciąż nie rozdano jeszcze brązowych medali. O te powalczą w Elblągu Kram Start i Energa AZS Koszalin. Uciec z 11. lokaty może także KPR Jelenia Góra.

Mistrz i wicemistrz Polski już znany. W sobotę po raz drugi z rzędu brązowy krążek mogą dorzucić także szczypiornistki Kramu Startu. Warunek jest jeden - pokonać u siebie Energę AZS. Niby proste, ale czy aby na pewno? Do niedawna wydawało się, że do podobnego scenariusza nie dojdzie. Zwłaszcza, że podopieczne Andrzeja Niewrzawy za każdym razem radziły sobie w bezpośrednich pojedynkach z drużyną z Koszalina i wypracowały pokaźną zaliczkę.

W hali przy Śniadeckich Akademiczki uległy elblążankom aż 22:32 i miały tym samym już 8 punktów straty do podium. - Nie godzimy się z tym. Będziemy walczyć do końca - podkreślała w wywiadach rozgrywająca koszalinianek, Adrianna Nowicka. I rzeczywiście. Energetyczne od tamtej pory nie przegrały żadnego meczu, a Start nieoczekiwanie gubił punkt za punktem. Ostatecznie, przed ostatnią serią gier spadł z podium właśnie na rzecz AZS-u.

Zawodniczki Anity Unijat już raz narobiły strachu rywalkom. W pierwszej rundzie sezonu zasadniczego w Elblągu o tym, kto zatriumfuje, zdecydowały dopiero rzuty karne. Po 60 minutach był remis po 22. Siódemka z województwa zachodniopomorskiego ostatni raz brązowy medal zdobyła dokładnie 5 lat temu. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebowaliśmy aż pięciu spotkań (obowiązywały wówczas play-offy). 18 maja 2013 roku w Gdyni obecny GTPR przegrał z Energą 20:23. Tym razem będzie podobnie?

Emocji nie powinno zabraknąć także w Piotrkowie Trybunalskim i Jeleniej Górze. KPR podejmie ostatnią w tabeli PGNiG Superligi kobiet Koronę Handball Kielce. Jeśli zwycięży, a z kolei KPR Ruch Chorzów nie wygra z MKS Piotrcovią Piotrków Trybunalski, te dwa zespoły zamienią się miejscami. W sezonie zasadniczym jeleniogórzanki zawsze wychodziły z tych pojedynków z tarczą. Ślązaczki z kolei tylko raz znalazły sposób na piotrkowianki.

ZOBACZ WIDEO Kielecki walec przejechał po Azotach. PGE VIVE blisko kolejnego finału!

O przysłowiową pietruszkę zagrają w Kobierzycach. Zdecydowanym faworytem tej konfrontacji będzie miejscowy KPR. Ewentualna strata punktów w niczym nie zaszkodzi UKS-owi PCM. Ekipa z Kościerzyny po 22 meczach rundy zasadniczej zamykała stawkę. Odrodzenie przyszło w zawodach grupy spadkowej. Z 9 marnych "oczek" zrobiło się 30, które zapewniło drużynie ligowy byt (choć jak przyznał na WP SportoweFakty Bogusław Trojan, baraży o utrzymanie nie będzie).

32. kolejka PGNiG Superligi kobiet

Kram Start Elbląg - Energa AZS Koszalin / 19.05, godzina 17:00

MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski - KPR Ruch Chorzów / 19.05, godzina 17:00

KPR Gminy Kobierzyce - UKS PCM Kościerzyna / 19.05, godzina 17:00

KPR Jelenia Góra - Korona Handball Kielce / 19.05, godzina 18:00

Komentarze (4)
avatar
ssssssss
19.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co to znaczy że baraży nie będzie . Zostają wszystkie zespoły w Superlidze czy ostatni spada a przedostatni gra baraż tak jak to bylo w zeszlym sezonie. 
avatar
Maćko18
19.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To my mamy dwa Kozie Grody w Superlidze? :O