Wpadkę wykorzystali szczypiorniści SG Flensburg-Handewitt, którzy męczyli się w starciu z TSV GWD Minden (24:23). W końcówce wicemistrzowie Niemiec mogli liczyć na dobrą postawę Jima Gottfridssona oraz Rasmusa Lauge Schmidta, którzy pomogli wyszarpać ważne zwycięstwo w kontekście walki o tytuł. Flensburg chwilowo objął przewodnictwo w tabeli Bundesligi z punktem przewagi, lecz rozgrywając mecz więcej niż wicelider.
Słabsze spotkanie przytrafiło się bowiem Rhein-Neckar Loewen, podczas którego dopuszczali zawodników HC Erlangen do czystych pozycji rzutowych, zwykle wykorzystywanych. W końcówce Lwy zebrały się w garść i zdołały wyjść na prowadzenie, ale ostatni głos należał do rywali - bramkę na wagę remisu rzucił Maximilian Lux (25:25).
Zgodnie z planem THW Kiel wywalczyło wygraną w Lemgo (31:27). Po wyrównanym początku Zebry odskoczyły na kilka bramek przewagi, której nie dały sobie odebrać (16:11). W bramce gospodarzy wystąpił Piotr Wyszomirski, broniąc na 20 proc. poziomie skuteczności, choć trzeba przyznać, że to nie był mecz bramkarzy. Triumf odnieśli także piłkarze ręczni SC DHfK Lipsk, a dwa gole przeciwko HSG Wetzlar rzucił Andrzej Rojewski (2/5).
32. kolejka Bundesligi (20.05.2018):
SG Flensburg-Handewitt - TSV GWD Minden 24:23 (12:10)
Najwięcej bramek: dla Flensburg - Rasmus Lauge Schmidt 6, Hampus Wanne 5, Jim Gottfridsson 4; dla Minden - Christopher Rambo 5, Marian Michalczik i Magnus Gullerud - po 4.
HC Erlangen - Rhein-Neckar Loewen 25:25 (15:13)
Najwięcej bramek: dla Erlangen - Nico Büdel i Christopher Steinert - po 5; dla Rhein Neckar - Gudjon Valur Sigurdsson 7, Kim Ekdahl Du Rietz i Andy Schmid - po 5.
TBV Lemgo - THW Kiel 27:31 (14:17)
Najwięcej bramek: dla Lemgo - Fabian van Olphen, Tim Sutton i Tim Hornke - po 5; dla THW - Niklas Ekberg 12, Steffen Weinhold 5.
SC DHfK Lipsk - HSG Wetzlar 24:21 (14:12)
Najwięcej bramek: dla Lipska - Phillip Webber 8, Peter Strosack, Lukas Binder i Niklas Pieczkowski - po 3, (...), Andrzej Rojewski - 2; dla Wetzlar - Maximilian Holst 7, Anton Lindskog, Kristian Bjornsen i Phillip Pöter - po 4.
ZOBACZ WIDEO Conte przechytrzył Mourinho. Puchar Anglii dla Chelsea [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]