Koniec spekulacji. PGE VIVE Kielce nie zagra w Lidze SEHA

Liga SEHA nie dla PGE VIVE Kielce. Mistrzowie kraju rozmawiali z władzami polskiej piłki ręcznej, ale ostatecznie zrezygnowali z udziału w prestiżowych rozgrywkach.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Alex Dujshebaev (PGE VIVE Kielce) przy piłce podczas meczu z Orlen Wisłą Płock PAP / Piotr Polak / Alex Dujshebaev (PGE VIVE Kielce) przy piłce podczas meczu z Orlen Wisłą Płock
Prezes Bertus Servaas zapowiadał, że jest zainteresowany rozgrywkami z udziałem najlepszych drużyn Europy Środkowo-Wschodniej. Po raz kolejny dostał zaproszenie od kierownictwa Ligi SEHA, udał się na rozmowy, ale podkreślał, że nie zrobi nic za plecami Superligi i ZPRP. - Musimy przeanalizować sytuację - mówił.

Problem w tym, że Liga SEHA to kolejne olbrzymie obciążenie dla zespołu występującego w Superlidze, Pucharze Polski i Lidze Mistrzów. Tak naprawdę jedyną realną opcją na występy było opuszczenie fazy zasadniczej Superligi (jak Veszprem dwa lata temu). Prezes Servaas wykluczył taką ewentualność.

PGE VIVE Kielce rozmawiał o Lidze SEHA z prezesem Superligi Markiem Janickim i wiceprezesem Związku Piłki Ręcznej w Polsce, Henrykiem Szczepańskim. Po spotkaniu obwieścił, że VIVE nie pojawi się w tych rozgrywkach. Przynajmniej przez najbliższe lata.

- Mam takie stanowisko, że większą wartość dla nas ma rozwój PGNiG Superligi niż wejście do SEHA Ligi. W związku z tym temat naszej gry w Lidze SEHA w ciągu najbliższych lat definitywnie upadł, nadal w pełnym wymiarze będziemy grali w Superlidze - wyjaśnił Servaas.

ZOBACZ WIDEO Fabiański może wrócić do Londynu. "Do jego zachodniej części"
Czy PGE VIVE powinno zagrać w Lidze SEHA?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×