Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Pożegnanie jak z NBA. Koszulka Bieleckiego zawisła w Hali Legionów

W Polsce i na świecie Karol Bielecki to legendarny, niezłomny i niezwykle wytrwały sportowiec, w Kielcach to ikona, symbol klubu i miasta. Nic więc dziwnego w tym, że niejedna łza popłynęła, gdy w niedzielę rozgrywał swój ostatni mecz w karierze.

Aneta Szypnicka
Aneta Szypnicka
Karol Bielecki (po lewej) i Sławomir Szmal (po prawej) PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Karol Bielecki (po lewej) i Sławomir Szmal (po prawej)
Odkąd w 1965 roku założono klub, w stolicy województwa świętokrzyskiego grało wielu zawodników ze ścisłego topu - medaliści mistrzostw Europy, świata, igrzysk olimpijskich, reprezentanci swoich krajów. Nikt jednak nie zaskarbił sobie takiej sympatii i szacunku, jak Karol Bielecki.

Chociaż nie jest wychowankiem klubu, to w stolicy województwa świętokrzyskiego stawiał swoje pierwsze kroki w seniorowskiej piłce ręcznej i to dlatego wielu go tak traktuje. Na przestrzeni lat zrobił dla kieleckiego zespołu bardzo dużo i uroczyste pożegnanie mu się po prostu należało.

Najpierw w spektakularny sposób zdobył ostatnią bramkę finałowego spotkania i cieszył się z kolegami z piętnastego w historii klubu mistrzostwa Polski, a chwilę później wzruszył setki osób zgromadzonych w Hali Legionów. Łza zakręciła się w oku niejednej osoby, gdy - wzorem NBA - po dachem hali podwieszano koszulkę z numerem 14.

Zanim jednak pożegnano Bieleckiego klub uroczyście rozstał się także z innymi zawodnikami, dla których pojedynek z Orlen Wisłą Płock był ostatnim w żółto-biało-niebieskich barwach.

ZOBACZ WIDEO Mistrz olimpijski tłumaczy odgradzanie się piłkarzy. Korzeniowski: "Lepszego miejsca niż Arłamów nie ma"

Po dwudziestu siedmiu latach spędzonych w kieleckim zespole do Kwidzyna przeprowadzi się Tomasz Strząbała, który w ostatnich latach pełnił funkcję drugiego trenera, a wcześniej pracował z młodzieżą. W niedzielę swoje kariery zakończyły  także inne legendy światowej piłki ręcznej - Sławomir Szmal i Uros Zorman - obaj pozostaną jednak w drużynie w zupełnie nowych rolach. Nowe stanowisko bramkarza wciąż jest jeszcze ustalane, Słoweniec natomiast zastąpi Strząbałę i będzie asystentem Tałanta Dujszebajewa. Mateusz Kus swoją karierę będzie kontynuował w Zaporożu, Manuel Strlek w Veszprem, a Darko Djukić w Brześciu.

PGE VIVE przygotowało dla każdego zawodnika pamiątkowe statuetki i obrazy. Sławomir Szmal i Karol Bielecki zostali także zaskoczeni niespodziankami w formie wideo - podziękowania zawodnikom złożył kapitan reprezentacji w piłce nożnej, Robert Lewandowski, a rozgrywającemu zespół Perfect wraz ze swoim liderem Grzegorzem Markowskim zadedykował piosenkę "Niepokonani".

Przedstawiciele klubu zapowiedzieli, że w wakacje zostanie rozegrany specjalny mecz, podczas którego zostaną uhonorowani gracze, którzy w ostatnich latach żegnali się z drużyną.

Bilety na MŚ 2023 do kupienia za pośrednictwem Eventim!

Czy pożegnanie Karola Bieleckiego zostało dobrze zorganizowane?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
Zgłoś błąd
inf. własna
Komentarze (10)
  • khv Zgłoś komentarz
    Powrót do gry po tak ciężkiej kontuzji, niesamowity rzut, charakterystyczny kolor włosów, ale przede wszystkim bohater, prawdziwy wojownik, legenda polskiej piłki ręcznej. Najbardziej
    Czytaj całość
    szkoda tego czwartego miejsca w Rio 2016, gdzie Karol bombardował bramkę rywali aż miło. Mimo wszystko dzięki za te piękne chwile, w których niejednokrotnie pojawiła się łezka w oku. Karol, jesteś wielki!
    • c_amat Zgłoś komentarz
      dla mnie to było piękniejsze niż cały ten mecz i złote medale. Klub pokazał jak żegnać zawodników, jeszcze raz pokazując, że inni mogą się uczyć od Kielc.
      • pan.artur Zgłoś komentarz
        Klub i kibice spisali się na 5 - kę w czasie spotkania jak i po. GDZIE było Min. Sportu i związek? Nazwę przemilczę. Wstyd. Dotyczy to oczywiście pożegnania naszych gwiazd.
        • Czester73 Zgłoś komentarz
          Nikt tak jak Kola nie zasłużył na ten zaszczyt. W Polsce reprezentował tylko nasze barwy, podniósł się po kontuzji, po której inni mieliby problem ze zwykłym funkcjonowaniem w
          Czytaj całość
          codziennym życiu. Brawa dla Klubu i Beata za uroczystość! Pokazaliśmy całej Polsce i Europie, jak można uhonorować odchodzącego zawodnika. 14 na zawsze tylko dla Karola!!!
          Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
          ×
          Sport na ×