Dwa zwycięstwa wcale nie dają nam prawa lekceważyć rywala - przed meczem Zagłębie Lubin - SPR Asseco BS Lublin

SPR Asseco BS Lublin o tytuł mistrza Polski w tym sezonie walczy z Interferie Zagłębiem Lubin. Dwa pojedynki rozegrane w Lublinie zakończyły się zwycięstwem SPR-u. Do szczęścia potrzebna jest wyłącznie jedna wygrana, po którą lublinianki wyruszają już w najbliższą sobotę. Mimo dużej przewagi obrończyń tytułu, Zagłębie nie składa broni. SPR natomiast nie lekceważy przeciwnika, gdyż wiadomo że w sporcie wszystko się może zdarzyć.

Kristina Repelewska (rozgrywająca SPR Asseco BS Lublin): Przygotowujemy się starannie do sobotniego pojedynku. Zagłębie jest wymagającym przeciwnikiem. Dwa zwycięstwa wcale nie dają nam prawa lekceważyć rywala. Nie wygrywa się meczy przed zawodami. A jak się potoczy los okaże się już jutro. Ćwiczyłyśmy sporo taktycznych założeń, zarówno w obronie jak i w ataku - mam nadzieję, że będą skuteczne w najbliższym meczu. Dodatkowo analizowaliśmy, dwa poprzednie spotkania co w naszej grze wyszło tak jak zakładaliśmy a co jest jeszcze do poprawy i nad tym właśnie pracowałyśmy na treningach.

Aleksandra Jacek (kołowa Zagłębia Lubin): Na pewno się nie poddamy i powalczymy w Lubinie. To nie podlega żadnej dyskusji. Musimy być bardziej zdeterminowane i nie możemy popełniać prostych błędów. To powinien być klucz do sukcesu. Gramy u siebie i uważam, że damy radę. Będzie 2:2 i przyjedziemy do Lublina na piąty mecz.

Edward Jankowski (szkoleniowiec SPR Asseco BS Lublin): Tak całkowicie spokojni nie możemy być, bo w Lubinie jednak gra się ciężko. Prawdopodobnie Zagłębie wystąpi bez Elżbiety Olszewskiej, więc powinno być trochę łatwiej, bo będą miały jednego "rzutka" mniej. Na pewno dziewczyny muszą podejść do meczu tak samo skoncentrowane i z podobną agresją, jak w Lublinie.

Magdalena Chemicz (bramkarka SPR Asseco BS Lublin): Gra się do trzech zwycięstw. My mamy już dwa. Chciałybyśmy sięgnąć po trofeum jak najszybciej i z całą pewnością nie dopuścimy do sytuacji, w której Zagłębie wyrównałoby stan rywalizacji. Chcemy już odpocząć.

Komentarze (0)