Szczecińska ekipa rozegrała pierwszy sparing niespełna dwa tygodnie po wznowieniu treningów. MKS Zagłębie Lubin test miało już za sobą. Drużyna Miedziowych mierzyła się w piątek z Energą MKS Kalisz i pokonała gospodarzy jednym trafieniem.
Głodna gry Sandra Spa Pogoń Szczecin dominowała w sobotę od pierwszego gwizdka sędziów i już po niecałym kwadransie gry prowadziła z zespołem Bartłomieja Jaszki różnicą sześciu bramek. Na pięć minut przed końcem połowy, przewaga podopiecznych Piotra Frelka wzrosła do dziesięciu "oczek", ale ostatnie słowo należało do Marcela Sroczyka i nowo pozyskanego przez lubiński klub Jakuba Morynia.
- Będziemy inwestować w młodych chłopaków, którzy chcą grać i się rozwijać. Wszyscy będą dostawać szansę. Chcę wykorzystać potencjał całej drużyny - mówił niedawno szkoleniowiec Miedziowych i zgodnie z zapowiedzią, często rotował składem.
Po zmianie stron jego team prezentował się znacznie lepiej. Ciężar zdobywania bramek wziął na siebie Marek Marciniak, który do spółki z Pawłem Dudkowskim pomógł MKS Zagłębiu Lubin zmniejszyć straty do czterech trafień. Na więcej ekipa z Pomorza Zachodniego już nie pozwoliła.
Sparing odbył się w Buku. Mecz kontrolny "ekstraklasowych" zespołów był promocją piłki ręcznej, a także bardzo ważnym wydarzeniem dla Gminy i tamtejszego klubu.
Sandra Spa Pogoń Szczecin - MKS Zagłębie Lubin 25:21 (16:8)
Pogoń: Teterycz - Radosz 2, Matuszak, Wąsowski, Krupa 6, Bosy 4, Miłek 2, Jońca 3, Jedziniak 1, Zaremba 6, Fedeńczak 1.
Karne: 0/0
Kary: 8 min.
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz - Stankiewicz, Dziubiński, Kużdeba 1, Mrozowicz, Pawlaczyk 1, Gębala 1, Szymyślik 1, Sroczyk 1, Tokaj, Pietruszko, Marciniak 6, Moryń 3, Kupiec 1, Dudkowski 6.
Karne: 0/0
Kary: 0 min.
ZOBACZ WIDEO Mamy nagranie z historycznego zjazdu Bargiela. Te ujęcia zapierają dech w piersiach!