38-letni Renato Sulić nie zagrał w inauguracyjnym sparingu z Gwardią Opole z powodu urazu palca, ale od początku diagnozy były pomyślne i weteran wrócił już do treningów.
Więcej niepokoju wprowadziła kontuzja śródstopia Igora Źabicia. Słoweniec po kilku minutach spotkania z Gwardią musiał zejść z parkietu. Po incydencie mówił nam: - Na szczęście nie doszło do złamania, co najwyżej do nieznacznego uszkodzenia więzadeł. Przerwa nie potrwa dłużej niż dwa tygodnia, a może nawet kilka dni.
Badania potwierdziły korzystniejszą wersję. U Źabicia doszło jedynie do stłuczenia i po kilku dniach odpoczynku dołączy do drużyny. Niegroźne okazały się też dolegliwości Mateusza Piechowskiego, który pod nieobecność reszty kołowych spędził cały mecz na placu, mocno odczuł skutki starć z Gwardzistami i narzekał na ból żeber. Wychowanek Wisły także wrócił do zajęć.
Więcej czasu na L4 spędzi Michał Daszek. Reprezentant kraju skręcił staw skokowy i przynajmniej przez dwa tygodnie będzie wyłączony z treningów. Po tym czasie zostanie wykonane badanie USG i zapadną dalsze decyzje terapeutyczne.
Na werdykt lekarzy czeka też Nemanja Obradović. Serb kończy powoli rehabilitację po operacji barku i pojedzie do chorwackiej kliniki, by otrzymać ewentualne zielone światło do treningów. Najbardziej prawdopodobna data powrotu do gry to początek września.
ZOBACZ WIDEO Piotr Lisek: Jestem w szoku. Zrobiłem wszystko, co było możliwe