Nieco ponad dwa tygodnie pozostały do startu rozgrywek w kobiecej PGNiG Superlidze. Energetyczne nie zwalniają jednak tempa. W czwartek (16 sierpnia) rozegrały kolejny mecz kontrolny w ramach przygotowań do sezonu. Po raz drugi zmierzyły się z islandzkim Valurem.
Pierwsza połowa prawie do złudzenia przypominała tę sprzed kilku dni. Koszalinianki może wolno się rozpędzały, ale jak już weszły na swój poziom, aplikowały bramki rywalkom seriami. Dość powiedzieć, że między 11. a 19. minutą dokonały tego siedmiokrotnie. Wynik meczu brzmiał już 11:5. Na przerwę miejscowe zeszły przy całkiem solidnej przewadze.
Ten fakt chyba nieco uśpił gospodynie. Pozwalały przyjezdnym na zbyt wiele. Znacznie słabiej funkcjonowała formacja obronna, która dopuszczała do łatwych pozycji rzutowych. Trenerka Anita Unijat mogła mieć także pretensje do zawodniczek atakujących. Bardzo dobre spotkanie rozegrała Ester Oskarsdottir. To właśnie ona po sześciu bramkach w ciągu zaledwie 5 minut wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 18:17.
30-latka nie zamierzała jednak na tym poprzestać. W całych zawodach oddała łącznie aż 15 celnych rzutów. To więcej niż połowa reszty jej koleżanek z drużyny. Od porażki zespołu jednak nie uchroniła. Akademiczki bardzo dobrze zareagowały na tamten fragment zawodów. Sygnał dała Tamara Smbatian i wespół z Adrianną Nowicką wręcz błyskawicznie odzyskały utraconą wcześniej przewagę (23:18).
Końcowe minuty były już bardziej wyrównane. Szkoleniowiec trzeciej drużyny polskiej Superligi częściej rotowała składem. Testowała nowe zagrywki. Jej podopieczne czeka teraz tydzień przerwy. Kolejny turniej z udziałem Energi odbędzie się w dniach 23-25 sierpnia w Kościerzynie.
Energa AZS Koszalin - Valur 32:28 (14:9)
Energa AZS: Sach, Prudzienica 1 - Han 6, Mazurek 5, Smbatian 4, Domaros, Tracz 1, Budnicka 1, Kaczanowska, Michałów 3, Striukowa 5, Roszak 1, Matczak, Gajdzis, Volovnyk 1, Nowicka 3, Tomczyk 1.
ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot: Profesor? Trochę się tak czuję