ME do lat 18: kompromitacja juniorów. Izrael zdeklasował Polaków!

plajtach już mogą z samolotu nie wysiadać. Obrusiewicz zniszczył psychicznie i mentalnie zawodników, tu nie było szans, żeby ta grupa pod tą wodzą mogła coś ugrać. Ilu było kontuzjowanych na jego zgrupowaniach? Przez 2 lata nikt nie zwrócił na to uwagi ? Z każdym meczem było tylko gorzej. A Związek na to pozwalał, zezwalał na wycieczki, na zachcianki trenera, na wakacje dzieci trenera podczas akcji szkoleniowych. To teraz ma! O czym opowiadać na zebraniach w EHF.

od lat - w związku nikt nikogo z niczego nie rozlicza. Nie ma planów na reformy, zmiany. Nie ma przy piłce ręcznej nawet mediów, dziennikarzy, którzy wytwarzaliby presję, zadawali trudne pytania. Przegrana? Blamaż? I co z tego? Za rok znów będzie nowy rocznik, nowe mistrzostwa, potem kolejne itd... D-R-A-M-A-T.

dziady i ich wybrane i wychuchane pieńki jeździły po świecie i przynosiły wstyd! Teraz można docenić dwukrotnie 8 miejsce Kuptela z kadrą 96’ to jakby nie patrzeć największy sukces ostatnich lat w polskim handballu młodzieżowym. Chyba, że przerzucimy się na wyśmiewaną w Polsce piłkę ręczna plażowa, tu przynajmniej medale mamy. Tomaszewski - Skórski, promowali zawodników, żeby najlepsi trafili do Opola, wyniki się nie liczyły, Kowalczyk z układu warszawskiego po 7 latach emerytury wziął kadrę, pobawił się, pojechał dziadek na wycieczkę z wybrańcami, przynajmniej pozwiedzali. Występ kaszana, 16 miejsce. Obrusiewicz, śladem swojego mistrza Kowalczyka, tu również układ warszawski, zmierza po 16 miejsce. Zamiast zająć się przez dwa lata selekcją, szkoleniem i rozwojem zawodników to wolał komentować publicznie jak to wszyscy i wszędzie źle szkołą, zawodników nie ma. Gdzie on był, gdzie on szkolił i kogo wyszkolił? A czy szanowny Pan chociaż raz się pofatygował, żeby przejechać się po Polsce i pooglądać mecze swoich zawodników lub poszukać nowych? Tylko po co miał to robić, na zlecenie naszego „biura podróży” miał inne obowiązki, zajmować się rzeczami nie związanymi ze szkoleniem, tylko teraz karma wróciła i skompromitował nie tylko siebie, nie tylko ten leśnogród, ale całą piłkę ręczną i nas Ciemnogrodzie! Zawodnicy, z brakami w wyszkoleniu ze względu na brak systemu szkolenia bo robią w klubach to co dany trener sobie wymyśli. Wymyśli sobie może kilku, kilku przeczyta w książce, a reszta nie pamięta bo na kursokonferencji związkowej odsypiała wczorajszą integrację z kolegami po fachu, a dopiero ostatniego dnia zgłosiła się po papierek o odbytym szkoleniu. Emeryci za biurkami na Puławskiej odpowiadają za to bo to oni przyczyniają się do upadku piłki ręcznej w Polsce organizując takie wakacje, kursy, wybierają potem na trenerów kadrowych ludzi, którzy sami są zdziwieni, że tam są. W naszym zgrzybiałym lesie, doświadczenie mają tylko oni, tylko ta epoka przeminęła kupę lat temu. ZPRP AVE !

męskiej -szkoda tylko tych chłopaków! Żeby kiedyś zostać trenerem kadr naprawdę było trzeba zasłużyć ,dzisiaj wystarczy być w "dyszlu" z Eliaszem! Wyniki jak on w bramce!

haryzmy i podejścia do młodzieży może spartaczyć i skompromitować siebie, zawodników i kraj, który reprezentuje! Chylić czoła? Chyba jedynie do kieliszka bo nie pozostaje nic jak się napić. Asystenta nie ma co winić, że mu nie zależy, nie zna zawodników, bo ma swój podwarszawski klubik, etat na warszawskim AWF i po co ma się wyrywać. Zawodnicy zdemolowani mentalnie, nawet wizyty na zgrupowaniach psychologa nie pomogły. Co się dziwić jak na codzień pracujący w piłce nożnej fachowiec tutaj nie dostawał takich pieniędzy i po kilku wizytach i on olał sprawę. Witaj zaplecze świata, jesteśmy tu gdzie przez ostatnie kilka lat uporczywie wielu liczących jedynie monety dążyło!