Energa Wybrzeże zaczyna ligę. Marcin Lijewski: Wkradła się niepewność

W sobotę Energa Wybrzeże Gdańsk rozpocznie sezon meczem z Sandrą Spa Pogonią Szczecin. Marcin Lijewski ma delikatne obawy, jednak przed sezonem liczy na stały rozwój zawodników całej swojej kadry, której chce dać szansę.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Marcin Lijewski WP SportoweFakty / KUBA HAJDUK / Na zdjęciu: Marcin Lijewski
W ligowej inauguracji, Energa Wybrzeże Gdańsk zmierzy się z Sandra Spa Pogonią Szczecin. W klubie nie ma hurraoptymizmu. - Nasze nastroje są średnie, bo ostatnie sparingi nam nie szły i wkradła się przez to niepewność. Ostatnie treningi wyglądały jednak dużo lepiej niż te ubiegłotygodniowe. Chłopaki potrzebowali świeżości. Te zajęcia dotyczyły krótkiej szybkości i mocy. Wchodzimy w rytm meczowy - powiedział Marcin Lijewski.

W pierwszym spotkaniu gdańszczanie zagrają z drużyną o podobnym potencjale. - Wolałbym pierwszy mecz mieć na wyjeździe w Płocku lub w Kielcach, by było odpowiednie przetarcie. Gramy jednak u siebie i trzeba wygrywać. Jesteśmy zbliżeni jakością do zespołu ze Szczecina. Będzie to interesujący pojedynek i nie jesteśmy w nim skazani na porażkę. Powinniśmy pokusić się o punkty - zdeklarował Lijewski.

Tuż przed startem ligi, klub dostał pozytywny zastrzyk, w postaci nowego sponsora tytularnego, którym jest Energa. - To daje nam energii. Oczywiście, że lepiej się czujemy przy wsparciu tak potężnego sponsora. Wymagania wobec nas oraz wymagania nas samych wzrastają. To duża pomoc i również większa presja, ale myślę że sobie z tym poradzimy - ocenił trener klubu znad morza.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 88. Janusz Gołąb: K2 zimą? To powinien być mały zespół, a nie duża wyprawa

W składzie Energi Wybrzeża jest wielu młodych zawodników. Jest plan na ich stały rozwój. - Ja mam taką filozofię, by wszyscy grali i tak będę prowadził mecz, by każdy zawodnik chociaż otarł się o parkiet. Część będzie grała więcej, inni mniej, ale będzie to dostosowane do sytuacji na boisku. Będziemy żonglować składem, choć oczywiście po to, by wygrać i by ci co grają więcej mogli też wypocząć. Od jednych zawodników oczekuję więcej, od innych mniej, ale mam nadzieję że nie zawiodą - liczy Marcin Lijewski.

Szczególnie ciekawie może wyglądać prawa strona, gdzie drugi sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej zagrają Krzysztof Komarzewski i Kamil Adamczyk. Czy to oni mogą "odpalić" w tym roku? - Czas pokaże. To nasze perełki, bo to chłopcy którzy szkolą się u nas od wieku juniora i fajnie patrzeć, jak z dnia na dzień są coraz lepsi. Liga zweryfikuje wszystko. Ja mogę powiedzieć tylko, że pracują sumiennie i pracuje się z nimi fajnie - podkreślił Lijewski.

W zespole doszło też do zmian na bramce. W składzie wciąż jest Sebastian Suchowicz, jednak nie przyjął on przed wszystkim zadania trenera bramkarzy. - Sebastian jest trenerem, ale nie wykluczamy sytuacji, że w przypadku kontuzji któregoś z bramkarzy, zostanie on wrzucony w wir bramki. W kadrze mamy też Dawida Wodzińskiego, który z nami trenuje w pełnym wymiarze. To jednak szesnastolatek i za wcześnie na granie w PGNiG Superlidze. Jak okaże się mocnym punktem, to nie mogę przekreślać jego szans i może zagramy również nim. Niech się rozwija - podsumował trener.

Czy Energa Wybrzeże Gdańsk pokona Sandra Spa Pogoń Szczecin?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×