PGNiG Superliga kobiet: Arka walczyła tylko do przerwy. Sroga lekcja od KPR-u Kobierzyce

Materiały prasowe / Maciej Wełyczko / Na zdjęciu: Anna Mączka (KPR Gminy Kobierzyce)
Materiały prasowe / Maciej Wełyczko / Na zdjęciu: Anna Mączka (KPR Gminy Kobierzyce)

Nie było niespodzianki w meczu Arka Gdynia - KPR Gminy Kobierzyce. Odmłodzony zespół, który dodatkowo nie mógł skorzystać z potencjalnej liderki, tylko do przerwy potrafił dzielnie trzymać się rywala.

Jak już informowaliśmy, Arka Gdynia nie mogła tego dnia skorzystać z Katarzyny Kołodziejskiej, wielokrotnej reprezentantki Polski. W większości skład tworzyły więc szczypiornistki, które niedawno skończyły wiek juniora. Drużyna Marcina Markuszewskiego od początku jednak prezentowała się bardzo dobrze.

Gdynianki, których obroną dyrygowała Beata Kowalczyk traciły od początku niewiele bramek. Dodatkowo KPR nie wykorzystał dwóch rzutów karnych. Po trafieniach Katarzyny Czarnik i Kingi Gutkowskiej, w 20. minucie było 6:5 dla gospodyń.

Z biegiem czasu jednak to KPR Gminy Kobierzyce zaczął budować przewagę. Jeszcze przed przerwą wyszły na prowadzenie, a pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 8:10, a jej wynik ustaliła Karolina Mokrzka. Po przerwie przewaga drużyny z Kobierzyc zaczęła szybko rosnąć.

Zespół Edyty Majdzińskiej w tym sezonie ma walczyć o wejście do szerokiej czołówki ligi i pokazał w Gdyni próbkę swojego potencjału. Sama końcówka spotkania, to już popis gry zespołu z Dolnego Śląska, który gdy swoją szóstą bramkę rzuciła Mariola Wiertelak, prowadził już różnicą dziewięciu bramek. Dwukrotnie odpowiedziała jeszcze Julia Wtulich i superligowe starcie zakończyło się rezultatem 18:27.

Arka Gdynia - KPR Gminy Kobierzyce 18:27 (8:10)

Arka: Kowalczyk, Chodakowska - Gutkowska 6, Borysławska 4, Wtulich 3, Małecka 2, Czarnik 2, Dorsz 1 oraz Śliwińska, Błaszkowska, Bieńkowska, Wąsik.
Karne: 3/5.
Kary: 10 min. (Błaszkowska, Śliwińska, Gutkowska, Dorsz, Wąsik - po 2 min.).

KPR: Słota - Wiertelak 6, Mączka 5, Koprowska 5, Dąbrowska 4, Skalska 3, Mokrzka 3, Wesołowska 1 oraz Michalak, Walczak, Kuriata, Kaźmierska, Kucharska.
Karne: 2/4.
Kary: 8 min. (Kucharska 4 min., Wesołowska, Walczak - po 2 min.).

Sędziowie: Leszczyński, Piechota (Płock).
Delegat ZPRP: Zbigniew Tupaj (Elbląg).

Widzów: 210.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: PGE VIVE Kielce z pewnym zwycięstwem. Górnik przestraszył się swojej szansy

Komentarze (2)
avatar
Grieg
10.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W ekipie gości nie zagrała Kinga Jakubowska. Chyba nie przez kontuzję, skoro właśnie dostała powołanie do kadry B? 
avatar
eb
8.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A czemu ma się nie utrzymać,jak nikt z tej "super ligi" nie spada?
Niech sobie młode grają na luzie,to nie ma żadnego znaczenia.
Powodzenia i szybkich postępów.