Liga Mistrzów: niespodzianka w Veszprem, Vardar Skopje nie do powstrzymania

Materiały prasowe / Uros Hocevar/EHF / Na zdjęciu: zawodnicy Vardaru Skopje
Materiały prasowe / Uros Hocevar/EHF / Na zdjęciu: zawodnicy Vardaru Skopje

Szczypiorniści Telekomu Veszprem przegrali drugi z rzędu mecz w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W 3. kolejce na własnym parkiecie ulegli Vardarowi Skopje. Z pokonaniem IFK Kristianstad żadnych problemów nie mieli natomiast gracze FC Barcelona Lassa.

Podczas ostatniego Final Four w Kolonii szczypiorniści Vardaru niemal na każdym kroku podkreślali, że bardzo zależy im na dobrym występie, bo po przemeblowaniu, które zespół czeka latem, na kolejne sukcesy skopijczycy będą musieli sporo poczekać. Obraz, jaki przedstawiali nie mógł nastrajać optymistycznie. Jednak nie taki diabeł straszny, jak go malują. Początek tegorocznych rozgrywek zdecydowanie należy do Macedończyków. Najpierw na trudnym terenie pokonali Montpellier HB, w drugiej kolejce bez większych problemów rozprawili się z IFK Kristianstad, a w sobotę po doskonałym, emocjonującym spotkaniu pokonali faworytów - Telekom Veszprem.

Pierwsze minuty spotkania były niezwykle wyrównane, ale szybciej kontrolę nad starciem przejęli goście. Szczypiorniści Vardaru postawili niezwykle twardą obronę i to przyniosło skutek. Mocna defensywa i skuteczność Timura Dibirowa i Vuko Borozana sprawiła, że po nieco ponad kwadransie gry przyjezdni prowadzili 7:4. Przewaga dała Macedończykom spory komfort, dzięki któremu mogli z dużą pewnością kontrolować boiskowe wydarzenia.

Gospodarze starali się jednak konsekwentnie odrabiać straty. Świetny fragment zaliczył Arpad Sterbik i graczom z Veszprem udało im się doprowadzić do remisu na samym początku drugiej połowy. Od tego momentu gra zrobiła się zdecydowanie bardziej wyrównana. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali jednak skopijczycy i to oni cieszyli się z kolejnych dwóch punktów.

Zdecydowanie mniej emocji przyniosło spotkanie rozegrane w Szwecji. Szczypiorniści z Barcelony nie pozostawili rywalom złudzeń i po doskonałej drugiej połowie pokonali gospodarzy różnicą aż dziewiętnastu bramek.

ZOBACZ WIDEO Drzyzga wbija szpilkę Włochom. "Całe środowisko powinno cieszyć się z ich porażki"

Początek starcia jednak zupełnie tego nie zapowiadał. Szwedzi starali się nadążyć za tempem Hiszpanów, a jeszcze w siedemnastej minucie prowadzili 11:10. To jednak był ostatni kontakt obu zespołów. Gracze Dumy Katalonii rozpoczęli swój koncert i bez większych problemów powiększali swoje prowadzenie. Ostatecznie zwyciężyli aż 44:25.

Liga Mistrzów, 3. kolejka:
GRUPA A

Telekom Veszprem - Vardar Skopje 25:27 (11:13)
Najwięcej bramek: dla Telekomu - Gajić 5, Mackovsek, Nagy - po 4, Manakow 3; dla Vardaru - Borozan, Cupić, Dibirow - po 5, Kristopans 4, Ferreira Moraes 3.

IFK Kristianstad - FC Barcelona Lassa 25:44 (14:19)
Najwięcej bramek: dla IFK - Nilsen 4, Gudmundsson, Hasson - po 4; dla Barcelony - Dolenec 7, Arino, Mem - po 6, Entrerrios 5, Gomez, Mortensen, Tomas - po 4, [...], Syprzak 1.

Komentarze (1)
avatar
Złoty Bogdan
30.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Vardar mimo potężnych osłabień wciąż jest bardzo groźną drużyną. W obliczu ogromnych kłopotów kadrowych i finansowych pokazali, że mają charakter. Czego nie można powiedzieć o Veszprem, które h Czytaj całość