Portal Handball-Planet - na podstawie wielu źródeł - twierdzi, że Roland Mikler nie przedłuży wygasającego w czerwcu kontraktu i po czterech latach odejdzie z Telekomu Veszprem. Bramkarz pełnił istotną rolę w zespole, niewielu graczy ma dłuższy staż w drużynie, w której często dochodzi do kadrowych rewolucji.
Wygląda na to, że Mikler sam padnie ofiarą zmian. Po przyjściu Arpada Sterbika gra zdecydowanie mniej, chociaż w ostatniej kolejce Ligi Mistrzów Węgier odbił rzut karny Darko Djukicia i uratował Veszprem zwycięstwo.
Europejska potęga niedawno pożegnała trenera Ljubomira Vranjesa (zastąpił go David Davis), a William Accambray został wypożyczony do Celje. Wątpliwe, by Francuz wrócił jeszcze do Veszprem.
Za kilka miesięcy Miklera może przygarnąć była drużyna, MOL-Pick Szeged. Mistrzowie Węgier szukają bramkarza, bo kontrakt Marina Sego wygasa latem 2019 roku. Dla 34-letniego Miklera byłby to powrót w znajome strony po czterech latach. Będąc zawodnikiem Picku (2010-2014), dołączył do europejskiej czołówki bramkarzy. W Szeged może spotkać swojego kompana z Veszprem, Mirko Alilovicia, z którym do niedawna dzielił szatnię.
Równie nieoczekiwana jest informacja o ewentualnym następcy Miklera. Spekulowano, że do Veszprem dołączy Mikael Appelgren z Rhein-Neckar Loewen. Czołowy bramkarz Bundesligi był faworytem Vranjesa. Po zwolnieniu byłego reprezentanta Szwecji wszystko może ulec zmianie, tym bardziej, że za transfer Appelgrena trzeba byłoby zapłacić. Golkiper przedłużył kontrakt z Lwami do 2021 roku.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Olbrzymia niespodzianka w Płocku. Zobacz najlepsze akcje meczu