PGNiG Superliga ogłosiła nominacje do tytułu gracza października

Marcin Górczyński 31 Października 2018, 15:08

Newspix / Michał Stańczyk / Na zdjęciu: Arkadiusz Moryto (PGE VIVE Kielce)

• Azoty odbiły się od kieleckiego muru. "Filip Ivić był fenomenalny"

Najlepszego ligowego strzelca Arkadiusza Morytę z PGE VIVE Kielce nominowała redakcji "nc+": - Poprzedni sezon kończył jako najlepszy skrzydłowy Superligi i król strzelców rozgrywek. W październiku skrzydłowy Vive wrócił na tron. Zrobił to w wielkim stylu. W meczu w Piotrkowie Trybunalskim ustanowił rekord ligi zawodowej, zdobywając 17 bramek. W trzech październikowych meczach Vive w Superlidze był najskuteczniejszym graczem drużyny. W najważniejszym meczu miesiąca, w świętej wojnie, nie pomylił się ani razu. 9 rzutów - 9 bramek - to jego zapis z tego spotkania. Czapki z głów!

WP SportoweFakty wytypowało Damiana Krzysztofika, obrotowego Chrobrego Głogów: - Chrobremu nie wiodło się najlepiej we wrześniu, na właściwe tory wrócił w październiku, m.in. dzięki Krzysztofikowi. Głogowianie wygrali trzy spotkania, a w dwóch z nich obrotowy należał do najlepszych na parkiecie. Osiem goli i mnóstwo pożytecznej pracy w Mielcu, sześć bramek przy 100 proc. skuteczności z Wybrzeżem Gdańsk, dwukrotnie z rzędu miejsce w siódemce kolejki. To zresztą całkiem udany sezon Krzysztofika, do tej pory rzadko mylił się pod bramką przeciwnika.

Według "Przeglądu Sportowego" na tytuł zasłużył bramkarz NMC Górnika Zabrze, Mateusz Kornecki: - Bramkarz NMC Górnika Zabrze zagrał dwa doskonałe mecze i jeden… fatalny. Jednak za spotkania z Orlenem Wisłą Płock (26:25) i Azotami Puławy (28:25) zasłużył na nominację do gracza miesiąca, bo dzięki jego doskonałej grze zabrzanie pokonali dwóch największych rywali w PGNiG Superlidze. Z Wisłą Kornecki osiągnął 45, a z Azotami 39 procent skuteczności. Nie wyszedł mu mecz w Kaliszu, ale uznajmy to za wypadek przy pracy. Zwłaszcza że w meczu kadry z Kosowem znów spisał się świetnie.

Zawodnikiem września w PGNiG Superlidze został Alex Dujshebaev z VIVE.