"A piłka ręczna zatrzymała się w przeszłości". Karol Bielecki krytycznie o szczypiorniaku w Polsce

East News / Artur Szczepański / Na zdjęciu: Karol Bielecki
East News / Artur Szczepański / Na zdjęciu: Karol Bielecki

Były reprezentant Polski Karol Bielecki twierdzi, że polska piłka ręczna została zostawiona przypadkowi. - My to w Polsce zgubiliśmy w XXI wieku - mówi.

W tym artykule dowiesz się o:

Karol Bielecki nie jest optymistą, jeśli chodzi o przyszłość piłki ręcznej w Polsce. 255-krotny reprezentant Polski (w latach 2002-17) uważa, że nad Wisłą zbyt mało dzieci uprawia tę dyscyplinę, a problemy reprezentacji biorą się m.in. z tego, że nie ma z kogo wybierać.

W wywiadzie z portalem sport.pl 36-letni Bielecki zdradził, że przestrzegał przed takim scenariuszem już ponad dziesięć lat temu. - Ja to już mówiłem w 2007 r. Że nic związek nie robi dla przyszłości tego sportu, że będzie źle. Dostawałem wtedy po głowie, mówili mi, że nie wolno swojego środowiska krytykować. Ale tak było. Polska piłka ręczna została zostawiona przypadkowi - przyznał.

Zdaniem byłego zawodnika Vive Kielce, SC Magdeburg i Rhein-Neckar Loewen, o ile w piłce nożnej czy siatkówce pojawiają się młode talenty, to w piłce ręcznej jest o to bardzo trudno. - A wszystko bierze się z tego, że nie mamy z kogo wybierać. Gdybyśmy wybierali spośród stu tysięcy, a nie dziesięciu tysięcy, byłoby inaczej. Piłka ręczna zatrzymała się w przeszłości - ocenił.

Bielecki zwrócił też uwagę na to, że w Polsce jest problem z ogólną sprawnością dzieci. Kuleje nawet praca nad przygotowaniem fizycznym w klubach, co powinno być jednym z priorytetów.

- Nie ma ilości, to i nie ma się skąd wziąć jakość. Trzeba zacząć od podstaw. My próbujemy filozofować o szkoleniu, a tu zwykłego grania od małego brakuje. Bycia w grupie, szkoły charakteru, wychowywania się poprzez sport. My to w Polsce zgubiliśmy w XXI wieku. Przywiązaliśmy dzieci do domu, posadziliśmy przed komputer, kontrolujemy wszystko - zakończył wicemistrz świata z 2007 r.

ZOBACZ WIDEO: Fajdek o mały włos nie zabił trenera. "Gdyby nie wstał, skończyłoby się zgonem"

Źródło artykułu: