Nie licząc rywalizacji z PGE VIVE Kielce, Piotrkowianin może mówić o pechu. Z Wybrzeżem Gdańsk przegrali dopiero po karnym Adriana Kondratiuka już po końcowej syrenie (26:27). Zadziwili ze zdecydowanie faworyzowanym Górnikiem Zabrze, ale ich świetny występ nie dał punktów, bo zatrzymał ich Sebastian Zapora (26:28).
Wszystkie 9 punktów Piotrkowianin zdobył na wyjeździe, nawet na tak trudnym terenie jak opolska Stegu Arena. Z MMTS-em nie stoją na straconej pozycji. Wystarczy wspomnieć poprzednie wizyty kwidzynian w hali Relax. Jeszcze za czasów Patryka Rombla na ławce męczyli się niemiłosiernie i doszło do dogrywki. W zeszłym sezonie wygrali zaledwie 31:30.
- Można powiedzieć, że Piotrkowianin specjalizuje się w obronie, a do tego dochodzi także bardzo dobra gra obu bramkarzy. Mają też zawodników którzy lubią rzucać z drugiej linii jak: Sobut czy Woynowski oraz bardzo dobrych skrzydłowych jak np. Swat. Piotrkowianin jest wymagającym rywalem - stwierdził trener MMTS-u Tomasz Strząbała w rozmowie dostępnej na klubowej stronie.
Szkoleniowiec - w przeciwieństwie do Dmytro Zinczuka - nie mógł ostatnio skorzystać z wszystkich graczy. W reprezentacji występował m.in. Michał Potoczny, uczestniczył w katastrofalnym meczu w Izraelu (25:24) i zebrał niezbyt pochlebne opinie. - Musimy szybko odbudowywać naszego środkowego rozgrywającego - dodał Strząbała.
W barwach MMTS-u nie zagrają kontuzjowani Arkadiusz Ossowski i Alan Guziewicz.
O pierwsze zwycięstwo w lidze zagra Arka Gdynia. Do Trójmiasta przyjedzie Energa MKS Kalisz, która musi nadrabiać straty, jeśli myśli o załapaniu się do czołowej ósemki.
PGNiG Superliga, 9. kolejka:
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - MMTS Kwidzyn / 3.11.2018, godz. 18.00
Arka Gdynia - Energa MKS Kalisz / 3.11.2018, godz. 18.30
ZOBACZ WIDEO: Fajdek o mały włos nie zabił trenera. "Gdyby nie wstał, skończyłoby się zgonem"