PGNiG Superliga Kobiet: odjazd po przerwie. Korona rozbita przez KPR Gminy Kobierzyce

Materiały prasowe / Maciej Wełyczko / Na zdjęciu: Aleksandra Kucharska (KPR Gminy Kobierzyce) w akcji
Materiały prasowe / Maciej Wełyczko / Na zdjęciu: Aleksandra Kucharska (KPR Gminy Kobierzyce) w akcji

Pierwsza połowa starcia w Kobierzycach miała bardzo wyrównany przebieg, ale po zmianie stron, warunki na parkiecie dyktowała już ekipa z Dolnego Śląska. Drużyna Edyty Majdzińskiej pokonała Koronę Handball i umocniła się na piątym miejscu w stawce.

Wspominaliśmy już, że kielczanki pod wodzą szkoleniowca Pawła Tetelewskiego poczyniły duży progres i pokazały, że w tej młodej drużynie drzemie ogromny potencjał, ale w sobotę kolejnych punktów Koronie Handball zdobyć się nie udało. Ekipie ze stolicy województwa świętokrzyskiego zabrakło siły ognia w ataku i konkretnego wsparcia od bramkarek.

"Koroneczki" w meczu dziewiątej kolejki prowadziły tylko raz - wtedy, gdy w trzeciej minucie starcia wynik meczu otworzyła Honorata Syncerz. Na remis rzuciła bardzo aktywna w pierwszym kwadransie Beata Skalska, a w jej ślady poszły później Aleksandra Kucharska i Mariola Wiertelak. KPR zdobył cztery bramki z rzędu (4:1 w 6'), jednak kielczanki nie dawały za wygraną i dość szybko złapały kontakt dzięki skutecznej Dominice Więckowskiej.

Do swoich strzeleckich popisów zdążyła przyzwyczaić innych Honorata Syncerz, ale tym razem, na lewej połówce szalała Marta Dąbrowska z Kobierzyc. Kapitan dolnośląskiego klubu z powodzeniem brała na siebie rzutową odpowiedzialność i bardzo dobrze współpracowała również z pierwszą linią.

Do przerwy gra Korony Handball Kielce mogła napawać optymizmem, lecz w drugiej połowie inicjatywę przejęły już zawodniczki z Kobierzyc. Drużynie gości spadła skuteczność, świetnie broniła Monika Ciesiółka, a defensywie przyjezdnych ogromne problemy sprawiały wspomniana wcześniej Marta Dąbrowska i ultraszybka Mariola Wiertelak (27:18 w 45').

Kielczanki rzuciły się jeszcze w pogoń za wynikiem i zniwelowały część strat (28:23 w 51'), ale końcówka to już perfekcyjna gra kobierzyczanek. Zawodniczki trener Edyty Majdzińskiej odniosły szóste zwycięstwo w sezonie i umocniły się na piątym miejscu w PGNiG Superlidze Kobiet.

KPR Gminy Kobierzyce - Korona Handball Kielce 34:24 (17:14)

KPR: Ciesiółka, Słota - Kucharska 5, Skalska 5, Mączka 7, Wesołowska 1, Kaźmierska, Wiertelak 6, Mokrzka 1, Walczak 1, Koprowska 1, Dąbrowska 7, Michalak.
Karne: 5/5
Kary: 10 min.

Korona: Orowicz, Hibner, Nazimek - Zimnicka 2, D. Więckowska 3, M. Więckowska 3, Gliwińska, Czekala 1, Skowrońska 5, Syncerz 4, Charzyńska 2, Strózik, Piwowarczyk, Homonicka 2, Kędzior 2. 
Karne: 5/6
Kary: 6 min.

Sędziowie: Andrzej Gratunik i Mariusz Wołowicz

ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek znalazł się na ustach całego świata. "Ta historia nie zniknie już nigdy" [1/2]

Komentarze (0)