Kolejna reprezentantka Polski pożegnała się z kadrą. Rezygnacja Sylwii Lisewskiej

WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA / Na zdjęciu: Sylwia Lisewska
WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA / Na zdjęciu: Sylwia Lisewska

Sylwia Lisewska ogłosiła, że kończy reprezentacyjną karierę. To druga z polskich szczypiornistek, która podjęła taką decyzję po ME 2018.

O ile pożegnania 36-letniej Kingi Grzyb - legendy polskiej reprezentacji - można było się spodziewać, to odejście z zespołu Sylwii Lisewskiej jest pewnego rodzaju zaskoczeniem.

Lisewska ogłosiła swoją decyzję na Facebooku: - Chcę powiedzieć, że postanowiłam zakończyć moją przygodę z reprezentacją Polski. Były to moje ostatnie mistrzostwa, ostatni mecz... Chciałam serdecznie wszystkim podziękować, przyjaciołom, znajomym i na pewno rodzinie, która zawsze mnie wspierała, trenerom za szansę i zaufanie. Przeżyłam wiele wspaniałych chwil, były też i gorsze, ale o nich nie chcemy pamiętać. Jestem dumna, że byłam tu i nigdy o tym nie zapomnę, zawsze będę kibicować i wspierać polską reprezentację, ale od dziś z innej strony.

Rozgrywająca wystąpiła w jednym meczu ME 2018 kobiet (z Serbkami). Przeciwko Dunkom nie wyszła na parkiet, a przed ostatnim meczem trener Krowicki dokonał zmiany w składzie i jej miejsce zajęła Ewa Urtnowska.

32-latka nie odgrywała ostatnio istotnej roli w kadrze, choć należała do czołowych strzelczyń Superligi, wygrała nawet klasyfikację snajperek. Kim Rasmussen rzadko widział ją w kadrze, u trenera Krowickiego grała więcej, ale nie do końca potwierdzała dyspozycję z rumuńskiego CS Minaur Baia Mare.

Lisewska w kadrze wystąpiła 35 razy, rzuciła 71 bramek. Na jej dorobek miały wpływ liczne poważne kontuzje kolana, m.in. trzykrotnie zrywała więzadła krzyżowe w kolanie. Po raz pierwszy w 2007 roku, niedługo po debiucie w pierwszej reprezentacji.

ZOBACZ WIDEO Polak wraca po poważnej kontuzji. "Takie sytuacje są częścią sportu"

Komentarze (10)
avatar
Grieg
7.12.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Z Lisewską w kadrze było trochę jak kiedyś z Krzysztofem Warzychą - w Ruchu i Panathinaikosie "Gucio" strzelał gole jak na zamówienie, a w 50 występach reprezentacyjnych zaledwie kilka razy tra Czytaj całość
avatar
Włodzimierz Jakubiak
6.12.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
jak patrzyłem na grę Gęgi i Lisewskiej w kadrze to szlag mnie trafiał. Od Kingi Grzyb nie ma lepszej i powinna grać, przynajmniej w eliminacjach ale już z innym trenerem 
avatar
Ukassiu
6.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A trener jakby miał honor to też by odpuścił.
Zatrudnić dobrego szkoleniowca zagranicznego i spróbować awansować na MŚ. Jesli sie nie uda to pożegnać się z Kudi, Gawlik i próbować stworzyć nową
Czytaj całość
avatar
Wielbuond
6.12.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
A może chodzi o falę hejtu. Mamy tendencję do ostrego krytykowania rzutków. Swego czasu wiadro "uprzejmości" za kadrę dostała Gesia. Wcześniej obrywało się Alinie. Na Lisku wielu z wpisujących Czytaj całość
avatar
brodzio
6.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Stawiam orzechy przeciwko funtom, że za chwilę dowiemy się, o tym, że panie w kadrze szczypiornistek były molestowane seksualnie.