PGNiG Superliga kobiet: Ruch nie odparł koszalińskich ataków. Udany początek roku Energi AZS

WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: piłkarki ręczne Energi AZS-u Koszalin
WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: piłkarki ręczne Energi AZS-u Koszalin

Nie było niespodzianki w pierwszym noworocznym meczu PGNiG Superligi kobiet w Chorzowie. Miejscowy Ruch pozostawił po sobie jednak dobre wrażenie i z wiceliderem z Koszalina przegrał 23:29.

Zawodniczki z Chorzowa, które od połowy listopada prowadzi Krzysztof Przybylski miały przeciętne wejście w mecz. Co prawda po bramce Katarzyny Masłowskiej w 11. minucie był remis 3:3, jednak od tego czasu bardzo dobry okres gry miały koszalinianki. Po czterech bramkach z rzędu, rzuconych w ciągu pięciu minut, na tablicy wyników widniał rezultat 3:7.

Nie ma co ukrywać, Energa AZS Koszalin ma w tym sezonie zupełnie inne plany niż Ruch i takie prowadzenie pozwoliło zespołowi z województwa zachodniopomorskiego na większy spokój w grze. Jeszcze przed przerwą kolejny raz zbudowały przewagę i po tym, jak do chorzowskiej bramki trafiła Hanna Rycharska, prowadzenie Energi AZS-u wzrosło do sześciu bramek.

Jeszcze przed przerwą KPR Ruch zaczął przekładać swoją ambicję na boisko i odrabiać straty do faworyta. Już w 33. minucie, po rzucie Viktorii Tyszczak, było 13:15. Duża w tym zasługa Karoliny Kuszki, która dała dobrą zmianę. Chorzowianki nie zdołały jednak pójść za ciosem, nie potrafiły przeciwstawić się broniącej na wysokim procencie Izabeli Prudzienicy, która wiedziała jak się ustawić na boisku, by zneutralizować próby chorzowianek.

Na kwadrans przed końcem spotkania, przy stanie 17:19, Energa AZS Koszalin rzuciła sześć bramek z rzędu, doprowadzając do wyniku 17:25. Do końcowej syreny przyjezdne kontrolowały przebieg gry i ostatecznie zakończył się on rezultatem 23:29. Niestety mecz nie zakończył się dobrze dla Victorii Tyszczak, która po niefortunnym zderzeniu z rywalką doznała bolesnej kontuzji nosa. Może ją przez to czekać przerwa w grze. Energa AZS pozostaje na miejscu wicelidera, Ruch z sześcioma punktami jest nadal dziesiąty w tabeli.

KPR Ruch Chorzów - Energa AZS Koszalin 23:29 (10:14)

KPR Ruch: Chojnacka, Kuszka - Masłowska 6, Tyszczak 4, Sójka 3, Doktorczyk 3, Nimsz 3, Drażyk 2, Polańska 1, Stokowiec 1 oraz Piotrkowska, CZarnik, Lipok, Grabińska, Kiel.
Karne: 5/8.
Kary: 8 min. (Masłowska, Doktorczyk, Sójka, Grabińska - po 2 min.).

Energa AZS: Sach, Prudzienica - Mazurek 6, Michałów 6, Smbatian 4, Wołownyk 3, Urbaniak 3, Rycharska 3, Han 2, Budnicka 1, Striukowa oraz Borysławska, Nowicka, Tomczyk.
Karne: 4/4.
Kary: 14 min. (Smbatian 4 min., Budnicka, Michałów, Striukowa, Nowicka, Tomczyk - po 2 min.).

Sędziowie: Pelc, Pretzlaf (Rzeszów).
Delegat ZPRP: Marek Góralczyk (Warszawa).

Widzów: 422.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: West Ham poradził sobie bez Fabiańskiego. Młoty grają dalej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (4)
Szelest
5.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na szczególne uznanie zasługuje w Koszalinie T.Smbatian grająca na lewym i prawym rozegraniu przez zdecydowaną większość meczu.Jej dokładne rozegrania i niesamowite rzuty wiele trudności spra Czytaj całość