Od początku stycznia Polacy trenują w Cetniewie. Po kilku dniach przygotowań odbył się pierwszy z dwóch zaplanowanych sparingów z Estończykami, prowadzonymi od kilku miesięcy przez słynnego Szweda Thomasa Sivertssona.
Mecz był bardzo wyrównany, przez 60 minut zespoły nie mogły odskoczyć na więcej niż trzy bramki. Pod koniec Polacy przegrywali 24:25, ale wypracowali dwa karne, które wykorzystał Bartosz Nastaj.
Estończycy zagrali w mocnym zestawieniu, z kluczowych graczy brakowało jedynie Denera Jaanimy, byłego gracza THW Kiel. Rywale należą do europejskiej drugiej ligi, w el. ME 2020 wysoko przegrali z Holendrami i Słoweńcami, ale zwycięstwo kadry B cieszy, zwłaszcza że zabrakło m.in. kontuzjowanego Łukasza Rogulskiego.
- Jestem zadowolony, że udało nam się odnieść zwycięstwo z pierwszą reprezentacją, grającą w najmocniejszym składzie. Takie spotkania dużo nam dają - skomentował trener Patryk Rombel. Do jego kadry w 2019 roku dołączyli byli kadrowicze z młodzieżówki.
Rewanż odbędzie się 9 stycznia.
Polska B - Estonia 26:25 (12:12)
Polska B: Bartosik, Chmieliński, Skrzyniarz - Pietrasik 4, Dawydzik 3, Piechowski, Bis 1, Ossowski 2, Mrozowicz 4, Nastaj 6, Siwak, Prymlewicz 2, Fedeńczak, Sroczyk 1, Adamski 1, Gądek 2
Najwięcej bramek dla Estonii: Rooba 6, Voika 4
ZOBACZ WIDEO Zgrupowanie Legii bez Arkadiusza Malarza. "Można było rozstać się w inny sposób"