Puchar Polski: ambitna pogoń i awans drugoligowca. Azoty II Puławy wyeliminowały MTS Chrzanów

Azoty II Puławy wygrały z pierwszoligowym MTS Chrzanów 23:23, k. 4:3 w meczu 1/16 finału Pucharu Polski. Rezerwy brązowych medalistów PGNiG Superligi wyeliminowały już dwie inne drużyny z I ligi.

Daniel Kordulski
Daniel Kordulski
zespół Azotów II Puławy Materiały prasowe / KS Azoty Puławy/Grzegorz Sierocki / Na zdjęciu: zespół Azotów II Puławy
Azoty rozpoczęły dosyć nerwowo. Kilka razy stracili piłkę po złych podaniach. Goście wyprowadzali kontry, ale seryjnie marnowali sytuacje sam na sam z puławskim bramkarzem. MTS też zresztą mylił się w ataku pozycyjnym, stąd wynik 0:1 po 7. minutach nie powinien dziwić. Gospodarzy często ratował niezwykle skuteczny między słupkami Wojciech Borucki. Dzięki temu strata do pierwszoligowca była nieznaczna.

W drużynie z Chrzanowa mocnym rzutem raził Patryk Rola. Grą dyrygował całkiem nieźle Karol Put. W 24. minucie prowadzenie wzrosło do sześciu bramek. Goście wykorzystywali głównie kolejne niecelne, bądź zbyt słabe rzuty zawodników Zbigniewa Markuszewskiego. Doświadczenie Piotra Pezdy nie wystarczało do podjęcia wyrównanej walki, zwłaszcza, że w składzie puławian brakowało ważnego ogniwa, Kacpra Smagi.

Inny z liderów, Kacper Mchawrab, był początkowo mniej skuteczny niż zwykle i większość czasu spędził na ławce rezerwowych. Jego powrót do gry w drugiej połowie i dwie z rzędu bramki poderwały zespół do walki. W 45. minucie po kolejnej kontrze Mchawraba zrobiło się zaledwie 18:17 dla chrzanowian. Kibice coraz aktywniej wspierali pogoń puławian. Przez kolejne minuty trwała walka na styku. Azoty wciąż próbowały bezskutecznie doprowadzić do wyrównania.

Udało się to dopiero Kacprowi Adamczukowi na 9 minut przed końcem meczu. Sprawa awansu do 1/8 finału pucharu była jak najbardziej otwarta. Nerwowość z obu stron paraliżowała często poczynania obu drużyn. Puławianie mieli kilkanaście sekund na zdobycie zwycięskiej bramki.

ZOBACZ WIDEO: Fantastyczny mecz w Berlinie! Fuechse eliminuje "Lwy" z Pucharu Niemiec!

O tym kto awansuje miały zadecydować rzuty karne. "Siódemki" minimalnie lepiej wykonywali gospodarze. Decydujący rzut gości obronił niezawodny Borucki, który potwierdził aspiracje do gry na wyższym niż druga liga poziomie.

Puchar Polski, 1/16 finału:

Azoty II Puławy - MTS Chrzanów 23:23 (8:14), k. 4:3

Azoty: Borucki, Wiejak - Kosiak 3, Flont 2, Adamczuk 7, Mchawrab 3, Pezda 4, K. Janicki 1, Bielawski, Przychodzeń, Konieczny 2, Baranowski 1.
Karne:
0/1
Kary:
2 min. (Baranowski)

MTS: Górkowski, Gajewski - Węgrzyn, Put 2, Madeja 2, Hardzina 1, Rola 5, Olszewik 1, Krasucki 2, Bogacz 8, Stroński 1, Romian 1.
Karne: 3/3.
Kary: 2 min. (Hardzina).

Sędziowie: Paweł Podsiadło i Adam Świostek (Radom).
Delegat ZPRP: Robert Martyniuk (Zamość).
Widzów: 200.

Awans: Azoty II Puławy.

Czy Wojciech Borucki powinien otrzymywać więcej szans gry w pierwszym zespole Azotów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×