Podobnie jak w niedzielę, lepiej mecz rozpoczęli Egipcjanie. Wysoko w obronie, z wysuniętym Omarem Elwakilem, próbowali od pierwszych minut odcinać rywali, którzy zaczęli spotkanie z trzema praworęcznymi zawodnikami w drugiej linii. Duńczycy jednak szybko wrócili do gry.
Po chwili przestoju, podopieczni Nikolaja Jacobsena zaczęli dominować na boisku. Zespół z północy Afryki przez długi czas nie mógł nijak odpowiedzieć na poczynania Duńczyków. Ośmiominutową niemoc przerwał dopiero kapitan Ahmed Elahmar. W międzyczasie urazu w jednej z akcji w obronie nabawił się Henrik Mollgaard.
Mecz, chociaż pełen walki, nie obfitował w bramki w pierwszej połowie. Co innego po przerwie - Egipcjanie kilkukrotnie zaskoczyli Niklasa Landina z drugiej linii, Duńczycy z kolei skutecznie dogrywali do pierwszej linii.
ZOBACZ WIDEO Brak gry w reprezentacji służy Piszczkowi. "Zrezygnował, ale nie odcina kuponów"
7 na 6 w ataku, obrona z wysuniętym Magnusem Landinem - Jacobsen chwytał się wszystkich sposobów, żeby jak najszybciej rozstrzygnąć poniedziałkowe spotkanie. Przez długi czas nie zdawało to jednak egzaminu, Egipcjanie grali z gospodarzami turnieju bramka za bramkę. Zawodnicy Davida Davisa mogli imponować wytrwałością.
Duńczycy jednak nie bez powodu uznawani byli za faworytów do medalu. Udowodnili to w końcowych minutach, kiedy wrzucili drugi bieg i nie pozostawili złudzeń swoim przeciwnikom. Ostatecznie wygrali 6 trafieniami i z kompletem punktów przewodzą grupie II.
Egipt - Dania 20:26 (7:9)
Egipt:
Hendawy (2/7, 29 proc.), Eltayar (8/29, 28 proc.) - Omar 3, Eissa 2, Khairy, Hagag 2, Elmasry, Nawar 2, Abdou, Elwakil, Elderaa, Elahmar 4, Shebib 1, Zeinelabedin 6, Sanad, Abdelrahim
Karne: 3/5
Kary: 8 min. (Elderaa - 4 min., Abdou, Elmasry - po 2 min.)
Dania:
N. Landin (3/15, 20 proc.), Green (3/11, 27 proc.) - M. Landin 4, Mortensen, Markussen, Lauge 1, Zachariassen 5, Svan 4, Mollgaard, Mensah 2, H. Toft Hansen, M. Hansen 5, Olsen, P. Hansen, Oris 3, Hald 2
Karne: 2/4
Kary: 10 min. (Hald, Mensah, H. Toft Hansen, Mollgaard, Zachariassen - po 2 min.)
Czy Duńczyków stać na złoto MŚ 2019? 
