Pobudka z zimowego snu. PGNiG Superliga wraca do gry

PGE VIVE Kielce potwierdza: Kilka tygodni bez Luki Cindricia

9 grudnia rozegrano ostatnią kolejkę w 2018 roku, zarazem pierwszą z wiosennych. Od tego czasu zespoły prezentowały się jedynie w sparingach i spotkaniach w Pucharze Polski, ale co innego przyciągało większą uwagę.

Zimowe ferie były okazją do analiz i postanowień, z czego skrzętnie skorzystali prezesi. Wielu z nich sięgnęło po wzmocnienia, a np. w Mielcu i Kaliszu doszli do wniosków, że przed dalszą częścią sezonu potrzeba wstrząsu.

Karuzela ruszyła

Stal wygrywała jesienią okazjonalnie, nie rokowała poprawy z grającym trenerem Krzysztofem Lipką. Legenda po latach rozstała się z mieleckim klubem, zespół w obroty wziął dotychczasowy asystent Tomasz Sondej, wychowawca prawie wszystkich podopiecznych. Będzie pracować w nowej rzeczywistości, m.in. bez Lipki między słupkami, z 19-letnim Krystianem Witkowskim w roli zmiennika Tomasza Wiśniewskiego. W styczniu z powodów osobistych odszedł Rudolf Cuzicia, zastąpił go 26-letni debiutant w Superlidze, Daniel Dutka z SPR-u PWSZ Tarnów. Lider strzelców I ligi szybko wkomponował się w zespół, w Mielcu bardzo liczą na jego skuteczność, jak i na powracającego po złamaniu ręki Tomasza Mochockiego. Zadanie na wiosnę - obronić ligowy byt. Na początek raczej bez szans na punkty, na Podkarpaciu pojawią się wicemistrzowie z Płocka.

ZOBACZ WIDEO Prezes PKN Orlen uspokaja kibiców. "Nie wycofamy się ze sponsoringu sportu"

Wyżej mierzy MKS, choć jesienią narobił sobie zaległości. Zamiast bić się o ósemkę utkwił w dolnej połówce tabeli i los Pawła Ruska był przesądzony mniej więcej od listopada. Prezes Błażej Wojtyła długo sondował rynek, w końcu postawił na obytego z Superligą Patrika Liljestranda, przez dwa sezony pracującego w Zabrzu. Efekty przyszły szybko, kaliszanie w ćwierćfinale Pucharu Polski wyeliminowali... Górnika. Obyło się bez rewolucji kadrowej, Szwed uznał, że kadra wystarczy mu do realizacji celu.

Gorąco było w Puławach, prezes Jerzy Witaszek nie ukrywał, że mocno zaniepokoiła go słaba końcówka rundy, nieoczekiwane wyjazdowe porażki i rosnąca strata do podium. Wszyscy gracze ocaleli, Bartosz Jurecki zachował posadę i rozpocznie wiosnę w Kaliszu. Wyzwań co niemiara - obrona brązu sprzed roku, boje w fazie grupowej Pucharu EHF z wielkim THW Kiel, Fraikin Granollers i GOG Svendborg.

Nowe-stare twarze

Po pierwszym półroczu zdiagnozowali problemy i wdrożyli plany naprawcze. Ukrainiec Dmytro Horiha z Motoru Zaporoże powinien odciążyć snajpera Pogoni Pawła Krupę, kontuzjowanego podczas sparingu reprezentacji z Niemcami. Portowcy jednocześnie pożegnali skrzydłowego Jakuba Radosza. Bartłomiej Jaszka wypatrzył na zgrupowaniu kadry juniorów 17-letniego środkowego Mikołaja Borowczyka i wziął go pod swoje skrzydła do Zagłębia.

Górnik sięgnął po nowego mańkuta, bo właściwie nie miał wyboru. Patryk Gluch wpadł na THC w testach antydopingowych, został zawieszony prawie do maja, więc wicelider tabeli pozostałby jedynie z Aleksandrem Buszkowem. W Zabrzu pojawił się Wiktor Kubała, z którym Chrobry nie wiązał już przyszłości. Ruch na linii Gdańsk-Gdynia. Do Wybrzeża przeniósł się Kelian Janikowski, obrotowy dotychczas wypożyczony do Arki z MMTS-u Kwidzyn. W drugą stronę powędrował Mateusz Rutkowski i dołączył do niedawnego kolegi z szatni, Krystiana Wołowca.

Arka odkurzyła jeszcze Michała Skwierawskiego, ale wcześniej musiała uporać się z brazylijskim problemem. O ile Jackson Souza z powodów prywatnych w pokoju rozstał się z klubem, to Anderson Mollino żalił się na fatalne traktowanie. Jego zdaniem Arka zapomniała załatwić wizy po trzech miesiącach pobytu i przed jesiennym spotkaniem z Wybrzeżem groziła mu deportacja, a prawda jest taka, że to na nim spoczywał ten obowiązek. Na zawodnika skarżyli się ponoć sąsiedzi, kontrakt został rozwiązany ze względów pozasportowych. Mollino apelował do Superligi i ZPRP o pomoc, zamierzał przerzucić winę na Arkę, twierdził, że klub od dawna zalegał mu z płatnościami. Chyba odpuścił, bo oznajmił w rozmowie z WP SportoweFakty, że kończy karierę.

Wysyp urazów

Przerwę zimową najchętniej przedłużyliby w Kielcach i Opolu. VIVE poniosło kosztowne straty podczas MŚ 2019. Luka Cindrić będzie pauzować minimum miesiąc, Daniel Dujshebaev co najmniej pół roku, choć to ultra optymistyczny wariant. Do końca lutego środek obsadzi prawdopodobnie Alex Dujshebaev, chociaż z Górnikiem dostanie raczej wolne. Mistrzowie Polski mogą pojechać do Zabrza w 11-osobowym składzie, bo ważą się losy Artsioma Karaleka i Marko Mamicia.

W Gwardii z konieczności do głosu dojdzie młodzież. Jędrzej Zieniewicz i Dariusz Skraburski przez najbliższe tygodnie spróbują zastąpić Wiktora Kawkę i Antoniego Łangowskiego. Ta dwójka jeszcze wróci w tym sezonie, gorzej sprawy mają się z Kamilem Mokrzkim. Po zabiegu kolana podstawowy środkowy może pauzować nawet do wakacji.

Mocno obciążany będzie jedyny zdrowy prawy rozgrywający Górnika, Iso Sluijters. Ignacy Bąk zerwał więzadła krzyżowe i nie pomoże Holendrowi. Na razie cicho o ewentualnym zastępcy, rynek jest ubogi w solidnym mańkutów.

Właściwie bez ofiar w Wiśle. Jose Guilherme de Toledo błyszczał podczas MŚ 2019, ale w trybie ekspresowym zawitał do Płocka. Do występu w Mielcu gotowy jest Michał Daszek, odpoczywają jedynie Igor Źabić (uraz ramienia) i Tomasz Gębala, który powoli wraca do treningów po kontuzji kolana

PGNiG Superliga, 15. kolejka (30.01):

Arka Gdynia - Zagłębie Lubin / godz. 18.00
Chrobry Głogów - MMTS Kwidzyn / godz. 18.00
NMC Górnik Zabrze - PGE VIVE Kielce / godz. 18.30
Energa MKS Kalisz - KS Azoty Puławy / godz. 18.30
KPR Gwardia Opole - Sandra Spa Pogoń Szczecin / godz. 18.30
SPR Stal Mielec - Orlen Wisła Płock / godz. 19.00
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Energa Wybrzeże Gdańsk przełożony