PGNiG Superliga Kobiet: Energa AZS o utrzymanie status quo. Wielka szansa Zagłębia

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Paulina Piechnik (przy piłce), rozgrywająca Metraco Zagłębia Lubin
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Paulina Piechnik (przy piłce), rozgrywająca Metraco Zagłębia Lubin

W sobotę (2 lutego) zostanie rozegrana jedna z najciekawszych kolejek PGNiG Superligi w tym sezonie. Albo Energa AZS, albo MKS Perła na pewno stracą punkty, co powinny wykorzystać Miedziowe i kobierzyczanki.

W 16. kolejce PGNiG Superligi Kobiet będzie się działo naprawdę dużo. W Koszalinie od co najmniej kilku dni trwa wielka mobilizacja. Energa AZS podejmie we własnej hali aktualnego mistrza Polski z Lublina. Na tej bitwie, a może nawet wojnie, najwięcej może skorzystać zespół Bożeny Karkut.

Wszystko zacznie się jednak od pojedynku outsidera z czwartą drużyną w krajowej elicie. Zdecydowanego faworyta nawet nie trzeba wskazywać. UKS PCM daleki jest od formy, którą prezentował pod koniec poprzedniego sezonu. Kościerzynianki niemal co serię zderzają się ze ścianą. Ostatnio zostały rozbite przez MKS Perłę. Przyjezdne, jeśli marzą o włączeniu się do walki o medale, po prostu muszą wywieźć komplet punktów.

Ten sam cel będą miały z całą pewnością podopieczne Roberta Lisa. Tyle, że poziom trudności przed jego drużyną jest o wiele, wiele wyższy. Zmierzą się z koszaliniankami, które chyba nie do końca im "leżą". Ostatni raz, kiedy AZS uległ we własnej hali ekipie z Lubelszczyzny miał miejsce pod koniec października 2017 roku. MKS jeśli chce skutecznie ruszyć w pogoń za liderem, nie powinien tracić punktów w takich właśnie spotkaniach. Koszalinianki, już bez Romany Roszak, po ostatniej wpadce, mają jednak coś do udowodnienia.

Powiedzenie mówi, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Pojedynek wicelidera z trzecią drużyną może sporo dać Metraco Zagłębiu Lubin. Miedziowe są liderem, mają odpowiednio jeden i cztery punkty przewagi nad goniącą stawką. W dodatku o jedno spotkanie rozegrane mniej od akademiczek. Z całą pewnością będą żywo zainteresowane rezultatem tych zawodów. Same zaś nie powinny mieć większych problemów na Śląsku.

Zobacz także: Udział w Challenge Cup, czyli jak radzą sobie kluby, a EHF stoi z boku

Bardzo istotny bój stoczy Korona Handball Kielce. W poprzedniej kolejce zostawiły po sobie dobre wrażenie. Długo dawały się we znaki szczecińskiej SPR Pogoni. Ostatecznie poległy, na co przeciwko MKS Piotrcovii nie mogą sobie pozwolić. Trudno tutaj jednoznacznie wskazać faworyta, tym bardziej jeśli się spojrzy na poczynania obu ekip w bieżącym roku kalendarzowym. Zawodniczki Pawła Tetelewskiego w pierwszej rundzie przegrały z piotrkowiankami jednym trafieniem (24:25). Teraz mają świetną okazję do rewanżu.

PGNiG Superliga Kobiet, 16. kolejka:

UKS PCM Kościerzyna - KPR Gminy Kobierzyce / 02.02, godz. 15:00

Energa AZS Koszalin - MKS Perła Lublin / 02.02, godz. 17:00

KPR Ruch Chorzów - Metraco Zagłębie Lubin / 02.02, godz. 17:00

Korona Handball Kielce - MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski / 02.02, godz. 18:00

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 100. Jacek Gmoch wybuchł śmiechem. Rozbawiły go własne lapsusy językowe [1/4]

Komentarze (3)
avatar
alonso
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spodziewajcie się niespodzianki na sląsku 
avatar
Observator
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo trudne zadanie dla MKS - bez 3 ( a może i bez 5 ) Zawodniczek.
Niech zmienniczki udowodnią swoją przydatność w Drużynie !!!
Będzie ciekawie - ( vide zobacz.tv - godz .) . 
avatar
Piotr Barwinek
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mieszkam blisko jednostki wojskowej ale żadnej mobilizacji nie widziałem... :-))))
Jaka mobilizacja??? Nie ma meczy ważnych i ważniejszych (no chyba, że "derby") !!! Każde 3 punkty są najważn
Czytaj całość